[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Tengel uśmiechał się także, pragnąc dodać jej odwagi.Cud ponad wszystkie cudy, ale Irja i diakon mimo wszystko przeżyli.Los bywa jednak podstępny i pastor, który odprawiał pogrzeby najszybciej jak potrafił, a poza tym w ogóle nie pokazywał się w parafii, wpadł w bezlitosne szpony zarazy.Ale wtedy nie wspomniał już ani słowem o karze na bezbożników.Dzwon żałobny bił po raz ostatni właśnie po jego zgonie.Niedługo potem dzwonnik mógł ogłosić radosną wieść:Zaraza została pokonana!ROZDZIAŁ VParafia utraciła pastora.Rada kościelna zwróciła się zatem do młodego diakona z prośbą, by go zastąpił.Podczas zarazy ratował ludzi z bezgranicznym poświęceniem, nie bacząc na własne bezpieczeństwo i oni potrafili to docenić.Przybył biskup, by wyświęcić nowego proboszcza i wszyscy byli zadowoleni.Lepszego pastora nie mogli sobie życzyć.Pewnego dnia zgromadzili się ludzie z całej wsi i tłumnie poszli do Lipowej Alei, z darem dla Tengela.Była to Biblia, którą z pomocą diakona kupili za zebrane pieniądze.Tengel, głęboko wzruszony, przyjął dar, mając u boku swych pomocników: Irję i wnuka Tarjeia.W głębi duszy zastanawiał się wprawdzie, czy wręczenie mu akurat Biblii nie miało jakiegoś ukrytego sensu.Czy nie chcieli delikatnie napomnieć go w ten sposób, że powinien swoje zbłąkane myśli skierować na właściwą drogę? Czy powodowała nimi troska o jego duszę? A może, całkiem po prostu, chcieli mu ofiarować coś, co uważali za cenne?Rozmyślał o tym, podtrzymując mocno wychudłe ramię Irji, zbyt jeszcze słabej, by stać o własnych siłach.Najstarszy mieszkaniec wsi podziękował im za ofiarność i za cud, który sprawili.Obecny przy tym młody diakon - wówczas jeszcze nie wyświęcony - także otrzymał należne mu podziękowania.Tengel opowiedział o niezwykłej teorii swego wnuka, Tarjeia, co do leczenia zarazy i o tym, że okazała się ona krokiem we właściwym kierunku.Silje przez cały czas ocierała ukradkiem oczy i czuła się taka dumna, dumna z nich wszystkich.To była naprawdę wielka, wspaniała chwila!Wszystkie trudy ostatnich tygodni wyczerpały Tengela doszczętnie, nic więc dziwnego, że przez parę dni nie wstawał z łóżka.Zauważył nawet, że to wspaniale być samemu pielęgnowanym i zastanawiał się, dlaczego wcześniej tego nie odkrył.Dobiegały go uderzenia siekiery i zgrzyty piły w alei.Are usuwał właśnie drzewo; które nagle straciło liście i uschło, a teraz, przy najbliższej burzy, mogło zwalić się na drogę.To była lipa Charlotty.Tengel nie chciał myśleć o alei.Powoli spokój spływał na parafię, ludzie znowu zajęli się codziennymi sprawami a Tengel mógł nareszcie zwołać planowane spotkanie z dziećmi i wnukami.Och, jak boleśnie odczuwali nieobecność Charlotty! Jacoba, oczywiście, także, ale on był za życia postacią mniej widoczną niż energiczna baronowa Meiden.Wraz z nią odeszła cała epoka, wszyscy sobie to uświadamiali i nikt nie potrafił jeszcze o niej mówić.Rana była zbyt świeża.Smutek zbyt głęboki.Irja także została zaproszona, co zresztą wszyscy uznali za rzecz naturalną.Stała się już częścią ich życia.A Silje wprost nie wyobrażała sobie, by mogła zostać bez jej pomocy.Irja była niezastąpiona, zawsze wiedziała, co Silje myśli lub czego sobie życzy.W ostatnich dniach nadszedł list od Cecylii i Liv przeczytała go zebranym.Poczta z Danii szła bardzo długo i Cecylia nie wiedziała jeszcze nic o tragedii, jaka rozegrała się w domu.„Kochana mamo i ojcze!” - czytała Liv.– „Och, jak daleko jestem teraz od Grastensholm! Taka byłam niepewna siebie i oszołomiona, kiedy zaczynałam pracę.Ale znacie przecież swoją szaloną córkę, która nigdy nie przyznaje się do porażki.Nie dawałam więc niczego po sobie poznać.Właściwie podróż miałam bardzo dobrą, moi opiekunowie wszystko przygotowali i zajęli się mną.Dziękuję, dziadku, za lekarstwo przeciw morskiej chorobie, naprawdę pomagało.Rozdawałam je na prawo i lewo i dzięki temu stałam się ogromnie popularna.Zwłaszcza młoda hrabina Strahlenhelm była wdzięczna.Ona jest czarująca i dla mnie miła.Opowiedzcie to babci Charlotcie! Będzie bardzo dumna!” [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • swpc.opx.pl
  •