[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Gwarantowano w nim traktatyutrechcki i badeński oraz przyszły, jaki miał być zawarty ze Szwecją; w wypadku napaści naktórekolwiek z państw - sygnatariuszy pozostałe miały mu udzielić pomocy, początkowo wpokojowym załatwieniu konfliktu, a po czterech miesiącach - pieniędzmi lub armią; Rosja iPrusy przyjmowały mediację francuską w celu zakończenia wojny północnej; Francjazobowiązywała się do nieodnawiania traktatu sojuszniczego ze Szwecją, którego terminważności mijał w kwietniu 1718 r.; ponadto zakładano, że wszystkie układy z innymipaństwami, zawarte przez sygnatariuszy układu amsterdamskiego w latach poprzednich,pozostają w mocy.Car wyjechał z Paryża do Spa na kolejną kurację.Trwała przez nudne trzy tygodnie,przerwane tylko imieninami Piotra oraz małym pokazem ogni sztucznych urządzonym wrocznicę batalii połtawskiej.Obraz świetlny wyobrażał rękę, która sięgała po koronę leżącą nagórze kamiennej, do jej zagrabienia nie dopuszczała druga ręka uzbrojona w miecz.Po drodzeze Spa do Amsterdamu Piotr zatrzymał się w Akwizgranie, gdzie wziął ciepłą kąpiel wmiejscowych wodach siarczanych.Ciekawy, jak zawsze, wszystkich nowości, próbowałnawet jeść siarkę, co z całą powagą zanotowano w Dzienniku.W międzyczasie rozpoczęły się rozmowy między dyplomatami rosyjskimi iszwedzkimi w sprawie ustalenia wstępnych warunków pokoju.Mimo starań obydwu stron outrzymanie tajemnicy, nie dało się zachować sekretu, co wpłynęło na ochłodzenie stosunkówPiotra z sojusznikami ze Związku Północnego, podejrzewającymi cara o chęć zawarciatraktatu separatystycznego.W tej sytuacji nie mogło być mowy o zamierzonej wspólnejkampanii wojennej na Bałtyku i wysadzeniu desantu w Skanii.W tym czasie zresztą Piotr musiał uporać się ze spiskiem zawiązanym we własnymkraju.Zamieszani byli w niego liczni wysocy urzędnicy z najbliższego otoczenia cara, a conajgorsze - wiązano z nim także osobę carewicza Aleksego.Tuż przed wyjazdem za granicę Piotr zlecił Mienszykowowi nadzór nad pracamibudowlanymi prowadzonymi w Petersburgu na Wyspie Wasilewskiej, gdzie przewidywałwprowadzenie regularnej zabudowy, opartej na wzorach zachodnioeuropejskich.WyspaWasilewska miała stać się centralnym punktem nowej stolicy Rosji.Car wyobrażał sobie, żeśrodkiem ulic przebiegać będą kanały, którymi można będzie dopłynąć z Newy do każdegopunktu budowanego miasta.Licząc na inteligencję swego pomocnika, ograniczył się jedyniedo wydania rozporządzenia, by ulice w Petersburgu były tak szerokie, jak kanały wAmsterdamie.Wskutek nieporozumienia zaprojektowano je trzykrotnie węższe.Przykraniespodzianka, jaka oczekiwała Piotra po powrocie z zagranicy, nie pociągnęła za sobąukarania jej sprawcy.Car oświadczył tylko: - Potrafisz zdobywać i burzyć miasta, ale nieumiesz ich budować.Na zaproszenie Piotra przybył do Rosji architekt francuski Jan BaptystaLeblond, mianowany kierownikiem prac budowlanych w Petersburgu.Monarcha, obejrzawszy dzieło Mienszykowa, zapytał Leblonda, co teraz należyczynić? Odpowiedz brzmiała: - Zburzyć i zacząć wszystko od nowa! - Ja też tak myślę -potwierdził car.Leblond nie wytrwał jednak długo na swym stanowisku.Ciągłe starcia z Tresinim,surowy klimat i nie najlepsze warunki bytowania szybko podkopały jego zdrowie.Zmarł pokilkunastu miesiącach.Tresini pozostał sam na placu boju.W zapomnienie poszedłleblondowski plan uczynienia z Petersburga miasta - twierdzy, odgrodzonego od morzawysokimi umocnieniami z kamienia.Do realizacji przyjęto ostatecznie projekt Tresiniego,przewidujący budowę centrum na Wyspie Wasilewskiej, z portem, magazynami, sklepami,pałacami i domami mieszkalnymi.Na wyspę przesiedlano pod przymusem, gdyż niewielubyło chętnych, którzy chcieliby uczynić to dobrowolnie.Ludzie bali się bezpośredniegosąsiedztwa morza, niespodziewanych i groznych wylewów Newy, przed którymi na wyspienie było żadnego ratunku, wreszcie znacznie surowszego klimatu, niż na stałym lądzie.Tresini przewidywał, że w ciągu najbliższego pięciolecia, do 1722 r.powstanie tu przeszło1700 domów; w rzeczywistości wybudowano ich nie więcej niż niespełna 500.Nie pomagałysurowe kary i rozkazy zdejmowania dachów z budynków położonych na innym terenie.Namiejsce zniszczonych dachów powstawały nowe, a ludzie trzymali się kurczowo poprzednichmiejsc zamieszkania.Surową dyscyplinę zaprowadzono w wojsku.30 marca (10 kwietnia) 1716 r.Piotrzatwierdził tekst kodeksu wojskowego (Woinskij ustaw), składającego się z 24 rozdziałów izawierającego 209 artykułów.Dwa pierwsze rozdziały dotyczyły miejsca religii iduchownych w armii, przy czym artykuł pierwszy zabraniał bałwochwalstwa (!) i uprawianiaczarnoksięstwa.Za naruszenie tego postanowienia groziły surowe kary, poczynając odprzepędzenia przez rózgi, a skończywszy na spaleniu żywcem.Samowładcze tendencje Piotra wyrażał artykuł osiemnasty kolejnego rozdziałustwierdzający, że wszyscy wojskowi służą Jego Carskiej Mości jako samowładnemumonarsze.Kary przewidziane za obrazę majestatu wyróżniały się surowością iokrucieństwem
[ Pobierz całość w formacie PDF ]