X


 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Dziwnie wygląda, prawda? - Wzruszył ramionami i po-turlał ją w dłoni.- Jest wasza, jeśli zechcecie.Po prostu wsadźcie ją do kieszeni i zmykajcie.Hej, nie bądźcie tacy zdziwieni! Czy spodziewaliście się wielkiego smoka zionącego ogniem? Nie, to wcale nie jest konieczne.Wasza wyprawa aż tutaj, w tej śmiesznej łodzi, to wystarczająca przygoda jak na jeden dzień, no nie?Wyraz naszych twarzy musiał świadczyć o braku zaufania, bo De Fazio uśmiechnął się i potrząsnął głową.- Nie wierzycie mi? Naprawdę nie mam zamiaru was skrzywdzić.To nie to, o czym myślicie.Czwarta Kość jest wa­sza, za darmo.Jest jedyną, o jaką nie musicie walczyć.Nie pamiętasz nic, Cullen? To jedna z najchytrzejszych sztuczek w grze.Niektórzy ludzie tak bardzo lękają się, rozmyślając o tym, co może im się przytrafić, jak uda im się tu dotrzeć, że po prostu odwracają się i uciekają.Zresztą, już widzie­liście, jak się obecnie rzeczy mają.Jack Chili może rządzić, ale sytuacja tam, na lądzie, jest tak chaotyczna i skompli­kowana, że to w zasadzie nie ma znaczenia, kto rządzi, nie uważacie? Z jednej strony jest wasz Skwierczący Kciuk, Heeg, Solaris i sam dobry, stary, potężny Chili.Jeszcze go nie spotkaliście, prawda? Macie na to mnóstwo czasu! I są teżinni, możecie mi wierzyć albo nie - zwierzęta, rośliny i skały! I wszyscy chcą rządzić.Wszyscy pragną władzy.Ale wiecie co? Każdy z nich jest po prostu głupi i pełen nadziei.Głupi i pełen nadziei - idealne przymiotniki dla tego beznadziejnego miej­sca.Kraina Chichów, jeśli mnie spytacie.Tylko tak się złożyło, że to niewłaściwy rodzaj chichów.Wiecie, o czym mówię.Śmieszne, lecz nie za bardzo.Beztalencie, które uparło się śpiewać w konkursie talentów? Albo karzełek idący ulicą z wielkim cygarem w ustach? Wiecie, jaki rodzaj chichotu mam na myśli.Żałosny! - De Fazio potrząsnął głową i odgryzł kawałek kanapki.- Jestem trochę niesprawiedliwy.Rondua to cudowne miejsce; widzieliście już wystarczająco dużo, byo tym wiedzieć.Czasami uciekam z tej przeklętej wysepkii wracam tam na chwilę.Czyż nie zachwyciły was Jaskinie Lema? To przepiękne miejsca.Nawet twój przyjaciel, Gregs-ton, był pod ich wrażeniem.Przepraszam, zbaczam z tematu, prawda? Oto, co chcieliście wiedzieć: jestem De Fazio, opiekun (poza innymi sprawami) czwartej Kości Księżyca.Możecie ją dostać teraz i tutaj.Bierzcie i wywieźcie ją stąd - bez żadnej zapłaty, moi drodzy.Ale nie sądźcie, że robię wam grzeczność.Ofiarowanie warn Kości bez ostrzeżenia to najwstrętniejsza rzecz, jaką mógłbym zrobić.Posłuchajcie, jeśli ją weźmiecie i popłyniecie z powrotem, prędzej czy później spotkacie się z Jackiem Chili.Będziecie musieli pokonać go, walcząc o piątą Kość.Nie mogę powiedzieć warn nic więcej, ale przeciw­stawienie się mu wymaga wielkiej odwagi.Wszelako pozwólcie mi dokończyć według scenariusza, tak żebyście mieli pełny obraz.Piąta Kość kończy poszukiwania.Zdobądź ją, a zo­staniesz władcą Rondui.Chili wypada, ty wchodzisz.Jednak tu tkwi największy dowcip, Pepsi.Uwierz mi! Bo rządzenie nie oznacza, że to ty rządzisz - to znaczy, że próbujesz rządzić! Zbierzesz wszystkie tamtejsze głupie, pełne nadziei, podłe istoty.Zbierzesz je pod jednym dachem i powiesz im, co jest dla nich najlepsze.I będziesz miał rację, bo zdobycie Kości da ci ten rodzaj mądrości.Nie zaprzeczam temu.Ale czy myślisz, że będą o to dbać choć przez minutę? Przenigdy! Wysłuchają cię, ponieważ będą szanować twoje osiągnięcia.Jest to coś, o czym nigdy nawet nie marzyły.Jednak to wszystko jest powierz­chowne, ponieważ w końcu spojrzą na siebie nawzajem złym wzrokiem i będą nienawidzić każdego, kto ma coś, czego oni nie posiadają.Och, oczywiście grzecznie cię wysłuchają, ale potem wrócą do domów i zaczną zbierać swoje absurdalne, małe armie, przygotowując się do jeszcze jednej głupiej, beznadziej­nej bitwy.Wstał i wyszedł z naszego małego kręgu światła rzucanego przez lampę.W ciemności jego kroki były bardzo głośne.Potem znów odezwał się z odległości kilku stóp:- Wiesz co? Historia uczy nas, że jedyni wielcy władcy to martwi władcy.Ci, na których patrzymy w muzeum lub o których czytamy w historycznych książkach i mówimy: „Och, jaki on był mądry! Dlaczego nikt z tych głupich ludzi nie chciał go wtedy słuchać? Dlaczego znalazł się ktoś, kto pragnął zamordować ten wielki umysł?” Dobrze, Pepsi, przyjmijmy na chwilę, że zdobyłeś dokładnie to, czego pragniesz - zostałeś władcą Rondui.Nic się nie zmieni! Masz na to moje słowo! Absolutnie nic.Oczywiście będziesz miał dość siły, by ich trzymać w szachu, ale możesz być pewien, że będą cię nienawi­dzić, nawet pogardzać tobą za to, że masz nad nimi władzę.A kiedy odwrócisz się do nich plecami, zrobią to, co lubią najbardziej na świecie - wyciągną swoje miecze albo pazury, albo ogień i wycelują je w najbliższego wroga.Słuchaj mnie! Mądrzy ludzie, nawet wielcy ludzie, nigdy nie kładą kresu nienawiści i wrogości.Oni po prostu na krótką chwilę roz­dzielają walczących.To dlatego Jack Chili odnosi takie suk­cesy jako władca - on nie musi nawet kiwnąć palcem, by wywołać kłopoty.Kłopot to jedyna maszyna, która jest w ciąg­łym ruchu.Zamrugałam szybko, słysząc przy moim prawym boku głosik Pepsi:- Nie lubię pana, panie De Fazio.Smutne kaszlnięcie.- Ja też sam siebie nie lubię, mały królu.Cullen, twój syn nie lubi mnie nie z powodu moich słów, ale dlatego, że to ja zabrałem go do Ofir Zik, kiedy po raz pierwszy.tu przybył [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • swpc.opx.pl
  •  
     

    Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.