[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.– Za późno.Już nią jesteś.Pasujesz wszędzie, tylko jeszcze tego nie widzisz.Aria wpatrywała się w ich dłonie.Nigdy wcześniej tego nie robili.Roar rzucił jej rozbawione spojrzenie.– To po prostu dziwne, że cały czas trzymasz rękę na moimprzedramieniu – oznajmił w odpowiedzi na jej myśli.– Zgoda, ale tak jesteśmy sobie bliżsi.Nie sądzisz? Nie mam na myśli, że zbliżamy się do siebie.A może tak myślę.Czasem trudno się do tego przyzwyczaić.Roar uśmiechnął się rozbrajająco.– Aria, to nie to, co myślisz.Gdybym chciał się do ciebie zbliżyć, to możesz mi wierzyć, dobrze byś o tym wiedziała.Aria przewróciła oczami.Następnym razem, kiedy powiesz coś takiego, powinieneś rzucić mi czerwoną różę, a potem zniknąć za jednym machnięciem peleryną.Roar spojrzał w dal, jakby próbował to sobie wyobrazić.– Zastanowię się.Znów popadli w milczenie i Aria pomyślała, że taka łączność z nim daje jej wiele pocieszenia.– To niezły pomysł – dorzucił Roar.Jego uśmiech dodawał jej otuchy.– Dzień, w którym po raz ostatni widziałam się z mamą, był okropny– przyznała po chwili.– Pokłóciłyśmy się.Powiedziałam coś, czego nie powinnam była mówić, i żałuję tego każdego dnia.To się chyba nie zmieni.W każdym razie nie chciałam, żeby z Perrym było podobnie.Wydawało mi się, że prościej będzie po prostu odejść.– I zgaduję, że się myliłaś?Pokiwała głową.– Nigdy nie jest łatwo odejść.Roar przez chwilę przyglądał się jej wnikliwie.W jego oczachpojawił się przebłysk uśmiechu.– To nie żadne bzdury.To nasze życie.To czysta prawda.– Roar na chwilę uścisnął jej dłoń.– Proszę cię, nigdy mi tego nie oszczędzaj.Kiedy Roar zasnął, Aria znów wygrzebała Wizjer z torby.Nadszedłczas, by po raz drugi skontaktować się z Hessem.Całymi dniami wracała do wspomnienia Talona, który macha zwieszonymi z pomostu nogami.Jednak na myśl o groźbie Hessa jej żołądek momentalnie się skręcił.Wybrała ikonę Hessa i zaczęła frakcjonować.Kiedy zobaczyła, gdzie się przeniosła, zupełnie znieruchomiała.Znalazła się w gmachu paryskiej opery.Stojąc na środku wielkiej sceny, w zupełnej ciszy, chłonęła znajomy przepych monumentalnej sali.Rzędy złotych balkonów pełne obitych szkarłatnym aksamitem siedzeń.Powędrowała wzrokiem wyżej, w stronę kolorowych fresków na sklepieniu kopuły oświetlonej kryształowym żyrandolem.Przychodziła tu, odkąd była dzieckiem.W żadnej innej Sferze nie czuła się bardziej jak w domu.Z orkiestronu przeniosła wzrok na siedzenie dokładnie naprzeciw niej.Puste.Aria zamknęła oczy.To było miejsce Luminy.Mogła wyobrazićsobie mamę na tamtym miejscu, w prostej czarnej sukience, z włosami upiętymi w ciasny kok i z delikatnym uśmiechem.Aria nie znałauśmiechu, który dodawałby jej więcej otuchy.Uśmiechu, który mówił jej, że wszystko będzie w porządku i że mama w nią wierzy.Teraz to czuła.Spokój.Pewność.Wszystko się jakoś ułoży.Trzymała się tego uczucia, próbując zamknąć je w swoim sercu.Gdy znów otworzyła oczy, to uczucie zaczęło się ulatniać, pozostawiając pytania, które miała gdzieś z tyłu głowy.Jak mogłaś mnie zostawić, mamo? Kim jest mój ojciec? Czy on coś dla ciebie znaczył?Nigdy nie pozna odpowiedzi.Będzie czuła tylko ból, który nigdy jej nie opuści.Najpierw zgasły światła sceny, a po chwili światła na widowni.Nagle pogrążyła się w całkowitej ciemności, aż na chwilę straciła równowagę.Choć dudniło jej w uszach, była gotowa wychwycić choćby najmniejszy dźwięk.– Co to ma znaczyć, Hess? – powiedziała poirytowana.– Nic niewidzę.Ciemność przecięło oślepiające ją światło pojedynczego jupitera.Aria uniosła dłoń, by osłonić oczy, czekając, aż dopasują się do jasności.Ledwie widziała pusty orkiestron i kilka rzędów przed nią.Wysoko nad nią połyskiwały tysiące kryształów ogromnego żyrandola.– Nawet jak na pana to trochę zbyt teatralne, Hess.Zaśpiewa mi pan Upiora w operze? – Ni z tego, ni z owego zaśpiewała kilka wersów All I Ask of You.Miała zamiar zanucić tylko początek, ale tekst pieśni szybko nią zawładnął.Nagle znów pomyślała o Perrym i o śpiewaniu.Tęskniła za chwilą, gdy akustyka sali wzmacniała siłę jej głosu i kontrolę nad nim [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • swpc.opx.pl
  •