[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Dla tego daj jej szaty nie z ziemie, ale z Nieba, nie które się świecą z wierzchu, ale któresię lśnią miłością, i czystością zewnątrz.Daj jej cnót szatę, aby z wierzchowych rzeczy nie żebrała, ale żeby miała zewnątrzobfitość, i żeby też mogła w szatach nad inszych pokazać się.Po wtóre, daj jej pokarmrozkoszniejszy, albowiem Oblubienica twoja przyzwyczaiła się do grubych potraw, terazzaś niechaj się przyzwyczaja do pokarmu twego.Ten jest bowiem pokarm, którego siędotykają a nie widzą go, którego trzymają, a nie czują; nasyca, a zmysły go nie znają,wchodzi, a wszędzie jest, to jest Przenajdostojniejsze Ciało twoje.Co figurował Baranekupieczony, to albowiem Człowieczeństwo twoje ze mnie wzięte cudownie sprawiło, Bóstwotwoje z Człowieczeństwem szczęśliwie ono wypełnione na każdy dzień pokazuje.Tenpokarm, Synu mój, daj Oblubienicy twojej, bo bez niego jako dziecię bez mleka schnie,bez niego mdleje, a z nim, i przez niego do wszelkiego dobra, jako chory z pokarmuodnawia się.Po trzecie, daj jej Synu mój, Ducha gorętszego; ona albowiem jest ogniem,który nigdy nie jest zapalony, nigdy nie zgasł, który sprawuje, że rozkoszne rzeczywidziane w pogardę przychodzą, a do przyszłych nadzieję czyni; tego Ducha Synu mój,daj jej.”Za tym Syn odpowiedział: „Matko najmilsza, słowa twoje są słodkie, ale jako wiesz żekto szuka zacnych rzeczy, potrzeba jest aby czynił mężnie, i ćwiczył się w pokornych; dla tego trzy rzeczy jej są potrzebne.Naprzód że ma mieć pokorę, przez tę albowiemwysokich rzeczy dostępuje się, to jest aby wiedziała że ma dobra, które ma z łaski Bożej, anie z zasług swoich.Po wtóre powinną służbę, którą ma oddawać dawcy łask.Po trzeciebojaźń, aby nie zgubiła pozwolonej łaski.Przeto żeby te trzy rzeczy pierwsze, o któreśprosiła, ona otrzymała, niechaj nie zaniedbuje trzech rzeczy wyżej powiedzianych.Żadnego albowiem pożytku z tego nie masz, że kto co miał, jeśliby nie umiał tego cootrzymał, trzymać.A nie znośnie to trapi umysł, że kto co miał, a stracił więcej aniżeli bynigdy nie miał.”Frasowała się Oblubienica, że nie cierpliwie, i nie wesoło, posłuszna była OjcuDuchownemu.Której Chrystus mówił, iż jeśli ona ma przedsięwzięcie doskonaleposłuszną być, choć pod czas wola sprzeciwia się, jednak tak posłuszną będąc, zasługę, iczyszczą się grzechy przeszłe.Kładzie też tu Pan oręża duchownej mowy, to jest cnoty,którymi sprawiedliwi walczą, i zwyciężają, niesprawiedliwi zaś porzucają je, i bywajązwyciężeni.Rozdział 43Syn Boży mówi do Oblubienice: „Powiedz mi, czemu się frasujesz, bo aczkolwiek jawszystko wiem, wszakże z powieści twojej chcę pokazać, żebyś ty poznała, coć mamodpowiedzieć?” Któremu odpowiedziała Oblubienica: „Dwu rzeczy się boję, i o dwie rzeczysię frasuję.Naprzód że nie cierpliwa jestem do posłuszeństwa, i do cierpliwości mniejwesoła.Po wtóre, że na przyjacioły twoje przychodzi ucisk, a nieprzyjaciele twoi panująnad nimi.”Odpowiedział Pan: „Ja jestem w tym, któremu dana jesteś do posłuszeństwa, a dlatego każda godzina, każda minuta, ilekroć wolą zewolisz na posłuszeństwo, i wolą chceszbyć posłuszna, choć ciało przeciwko temu pod czas będzie wierzgało, będzie tobiepoczytano w zasługę, i na oczyszczenie grzechów.Na wtóre (to jest że się frasujesz zprzeciwności przyjaciół moich) odpowiadam tobie przez przykład, gdzie dwaj społeczniewalczą z sobą, a jeden z nich porzuca zbroję swoje, a drugi zaś ubiera się zawsze wzbroję swoje.Izaliż nie on snadniej bywa zwyciężony, który porzuca zbroję, aniżeli ten,który na każdy dzień ma się do zbroje swojej.Tak i teraz jest; albowiem nieprzyjaciele nakażdy dzień oręża swoje porzucają.Trojakie tedy oręża są potrzebne, a osobliwie do wojny.Naprzód co człowieka wożąalbo nosi, jako to koń, albo co podobnego? Po wtóre czym się człowiek broni, jako tomiecz? Po trzecie co okrywa ciało, jako to zbroja, albo pancerz? Ale nieprzyjacielenaprzód utracili konia posłuszeństwa, przez które do wszelkiego dobra mieli przyjść
[ Pobierz całość w formacie PDF ]