[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.NapisaÅ‚ on sobie mowÄ™ pogrzebo-wÄ…, na pamięć siÄ™ jej nauczyÅ‚ i w momencie wÅ‚aÅ›nie, gdy siÄ™ do wygÅ‚oszenia jej gotowiÅ‚, do-wiaduje siÄ™ o cudownem do zdrowia przywróceniu MierosÅ‚awskiego.WÄ…tpliwoÅ›ci nie ulega,ze mu tu przyjemnoÅ›ci nie zrobiÅ‚o.Nie okazaÅ‚ tego jednak po sobie: do MierosÅ‚awskiego po-szedÅ‚, uradowanie mu swoje z racyi wyzdrowienia jego z akcentem szczeroÅ›ci wypowiedziaÅ‚ ina dowód, jakimby ciosem bolesnym dla Polski byÅ‚a takiego jak on czÅ‚owieka strata, jakim byżalem i smutkiem wszystkich, co myÅ›lÄ… i czujÄ… po polsku, Å›mierć MierosÅ‚awskiego przejęła:- Pozwól - rzekÅ‚ - panie Ludwiku, że ci wygÅ‚oszÄ™, co licznie na pogrzebie twoim zgroma-dzona pÅ‚ci obojej publiczność polska z ust moich by usÅ‚yszaÅ‚a.Z krzesÅ‚a wstaÅ‚, postawÄ™ odpowiedniÄ… wobec leżącego w łóżku rekonwalescenta przybraÅ‚ iz caÅ‚ym szykiem krasomówczym nieboszczykowi niedoszÅ‚emu pogrzebowÄ… wydeklamowaÅ‚mowÄ™.Deklamacya do Å‚ez wzruszyÅ‚a mówcÄ™ samego.Gdy skoÅ„czyÅ‚, pot z czoÅ‚a i Å‚zy z oczuobcierajÄ…c, w te do MierosÅ‚awskiego przemówiÅ‚ sÅ‚owa:- A co, panie Ludwiku!.PrzekonaÅ‚eÅ› siÄ™, jak my wszyscy poważamy i kochamy ciebie.Wyrazy ostatnie miaÅ‚y specyalne znaczenie swoje.P.Franciszek do żadnego nie należalstronnictwa, przechylaÅ‚ siÄ™ jednak do arystokracyi raczej niż do demokracyi, wystÄ…pienie wiÄ™cjego oznaczaÅ‚o, że caÅ‚y ogół polski, bez różnicy przekonaÅ„, w wysokiej ma MierosÅ‚awskiegocenie.Tak byÅ‚o w rzeczy samej.Pojawienie siÄ™ jego sprawiÅ‚o w obozach wszystkich wrażenieogromne.ZaznaczyÅ‚ on wprawdzie wystÄ…pienie swoje w sposób na uznanie nie koniecznie121 zasÅ‚ugujÄ…cy.Sposób ten atoli, wykazujÄ…c ogromne w mÅ‚odym czÅ‚owieku zdolnoÅ›ci pisarskie,Å›wiadczyÅ‚ o odwadze cywilnej.ZdolnoÅ›ci pierwotnie zapowiadaÅ‚y siÄ™ dopiero, zaznaczajÄ…csiÄ™ fantazyÄ… wyuzdanÄ…, nie posiadajÄ…cÄ… jeszcze formy odpowiedniej.FantazyÄ… go porywaÅ‚a dotego stopnia, że siÄ™ w niej czuć dawaÅ‚ aryostyzm.Bohaterowie i bohaterki poematów jegodopuszczajÄ… siÄ™ czynów nadzwyczajnych.Maciej Szuja, bohater powieÅ›ci poetycznej p.t.,  Szuja , syn żyda, którego nie wiedzÄ…c, żeto jego ojciec, sam w dniu wybuchu powstania listopadowego jako szpiega powiesiÅ‚, po na-dokazywaniu w czasie wojny cudów walecznoÅ›ci, ginie, biorÄ…c udziaÅ‚ w rozruchach pary-skich, przywalony ogromnym krzyżem przewróconym od granatu w klasztorze Saint-Mery.Na zakoÅ„czenie poeta daje epilog p.t. Sen.Jawi siÄ™ stary, zgrzybiaÅ‚y, wynÄ™dzniony, ob-darty wÄ™drowiec, powiadajÄ…cy o sobie:  Ja trzystu potomstw jestem poÅ›miewiskiem , nazy-wajÄ…cy siÄ™  Salathiel , bÄ™dÄ…cy żydem bodaj czy nie  wiecznym tuÅ‚aczem.Domaga siÄ™ piekÅ‚a, woli bowiem piekÅ‚o niż niebo, w którem Bóg jest  odwiecznym Bo-giem Torquemada.Ów Salathiel, z  urwanym stryczkiem na szyi , podrhodzi do szyldwa-chujÄ…cego u wnijÅ›cia do piekÅ‚a,  w mundurze gwardyi narodowej francuskiej dyabÅ‚a i wy-prasza u niego wskazanie Å›cieżki do siedliska prowadzÄ…cej.ZcieżkÄ… tÄ…, w wÄ…wozie siÄ™ wijÄ…cÄ…,schodzi, i niewidziany, jest Å›wiadkiem uczty danej przez dyabłów poetom i widzi przezszczelinÄ™ w drzwiach, pieczonÄ… w kuchni dyabelskiej, na przerobionym z lancy uÅ‚aÅ„skiej pol-skiej rożnie, KatarzynÄ™ II.Z pobytu w piekle czytelnik niespodzianie dowiaduje siÄ™, ze JÄ™drna dyablica porodziÅ‚aSzujÄ™ i  A ktoÅ› jeszcze trzy sÅ‚owa domieszaÅ‚, pamiÄ™tasz synku, kiedyÅ› papÄ™ wieszaÅ‚.Dojść w poemacie tym sensu bardzo trudno.Ani to w nim Å‚adu, ani skÅ‚adu, ani też stylo-wej i jÄ™zykowej poprawnoÅ›ci.MierosÅ‚awski z tem Å‚amaÅ‚ siÄ™ jeszcze.GÅ‚adziej mu poszÅ‚o wpoemacie  %7Å‚elazna MaryÅ„ a , który w roku nastÄ™pnym z druku wyszedÅ‚.W osnowie onego docelu szlachetnego prowadzÄ… Å›rodki haniebne.Skutkiem zniesienia przez Aleksandra I wolno-mularstwa, nastÄ…piÅ‚o w Królestwie retrospektywne przestÄ™pstwa tego przez w.ks.PawÅ‚owiczaprzeÅ›ladowanie.Poemat rozpoczyna siÄ™ badaniem przez komisyÄ™ Å›ledczÄ… nie nazwanego przez autora wiel-kiego pana, jednego z mistrzów.SÄ…d wojenny, mimo, że siÄ™ on do winy nie przyznaÅ‚, skazujego na dożywotnie w podziemiach Karmelitów wiÄ™zienie i celem wydarcia starcowi potrzeb-nych rzÄ…dowi dla prowadzenia przeÅ›ladowaÅ„ dalej wyznaÅ„, wnuka jego w sÄ…siedniej zamknąćkazaÅ‚ komórce, ażeby jÄ™ki smaganego rózgami ukochanego dziecka skazaÅ„ca trapiÅ‚y i do zÅ‚o-żenia wyznaÅ„ żądanych go zmusiÅ‚y.CórkÄ… owego starca a matkÄ… jego wnuka, jest Maryna.W czasie, kiedy siÄ™ sÄ…d odbywaÅ‚,bawiÅ‚a ona zagranicÄ….Przyjechawszy po wydaniu wyroku okrutnego, udaÅ‚a siÄ™ do W [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • swpc.opx.pl
  •