[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Niechciał jednak Dawid na długo pozostać w Gitcie /Gat/, więc zwrócił siędo króla z prośbą, by on do swojej gościnności dodał jeszcze jedną łaskę:by wyznaczył mu w krainie jakieś miejsce na osiedlenie się; wstydzisię bowiem (mówił), że przebywając w mieście jest dla króla zawadąi ciężarem.Wtedy Anchus /Achiz/ dał mu pewną wieś zwaną Sekella/Siceleg/, którą Dawid tak sobie potem upodobał, że uważał ją za swąosobistą własność, a tak samo traktowali ją jego synowie po nim; o tymjednak opowiemy na innym miejscu.W owej Sekelli /Siceleg/ w krainieFilistynów przebywał Dawid przez cztery miesiące i dwadzieścia dni.Urządzał tajemne wyprawy przeciwko sąsiadom Filistynów, Serytejczy-kom /Gessurytom i Gezrytom/ i Amalekitom, pustosząc ich ziemię i upro-wadzając jako zdobycz wiele bydła i wielbłądów; ludzi nie uprowadzał,gdyż bał się, by nie oskarżyli go przed królem Anchusem, któremujednakże posyłał w darze część zdobyczy.Gdy król pytał go, na kimzdobył te łupy, Dawid odpowiadał, że napada na plemiona osiedlone napołudnie od Judejczyków, na równinie; i Anchus /Achiz/ mu wierzył,mniemał bowiem, że Dawid znienawidził swój naród, i spodziewał się, żebędzie on jego sługą przez całe życie, mieszkając wśród jego ludu.XIV.1.Około tego właśnie czasu Filistyni postanowili wyprawić sięprzeciw Izraelitom i przez posłańców wezwali wszystkich swoich sprzy-mierzeńców, by zebrali się pod Regą, skąd wspólnymi siłami mieli na-paść na Hebrajczyków.Król Gitty /Gat/, Anchus /Achiz/, przysłał takiewezwanie Dawidowi i jego wojownikom.Dawid ochoczo je przyjął,oświadczając, że teraz ma sposobność do odwdzięczenia się Anchusowi./Achizowi/ za gościnność i doznane odeń dobrodziejstwa.Wtedy królprzyrzekł, że uczyni go swym osobistym strażnikiem, skoro zwyciężąi cała ta walka przeciw wrogom wypadnie pomyślnie.Tą obietnicą za-szczytu i zaufania spodziewał się wzmóc jeszcze bardziej zapał Dawida.2.Trzeba wiedzieć, że Saul, król Hebrajczyków, wygnał był z krajuwróżbiarzy, brzuchomówców i wszelkich ludzi parających się tego rodzajusztukami, za wyjątkiem proroków. Kiedy teraz doniesiono mu, żeFilistyni już nadciągnęli i rozłożyli obóz na polu tuż przy mieście Sune/Sunem/, wyruszył ku nim na czele swego wojska, a doszedłszy do góryzwanej Gelbue /Gelboe/, rozłożył obóz naprzeciw wrogów; tu jednakogromnie go przeraził widok armii nieprzyjacielskiej, bardzo mno-giej i, jak sądził, silniejszej od jego własnego wojska.Za pośrednictwemproroków prosił Boga o przepowiednię dotyczącą bitwy i jej wyniku.Ponieważ Bóg wcale nie odpowiedział, Saul jeszcze bardziej się zatrwo-żył i serce w nim omdlało; przewidywał bowiem niewątpliwą klęskę,skoro Bóg przestał go wspierać.Ale rozkazał jeszcze, by znaleziono mujakąś kobietę spośród brzuchomówców i wywoływaczy duchów ludziumarłych, aby mógł wreszcie dowiedzieć się, jak ułożą mu się sprawy.Tacy brzuchomówcy bowiem wyprowadzają na ziemię duchy zmarłychi z ich pomocą przepowiadają pytającym przyszłość. Dowiedziawszysię od jednego ze swych sług, że w mieście Dor /Endor/ jest takawłaśnie kobieta, Saul w tajemnicy przed wszystkimi w obozie, zdjąwszykrólewskie szaty, w towarzystwie dwóch służebników, o których wiernościbył przekonany, podążył do Doru /Endoru/ i przybył do owej kobiety.Prosił ją, by za pomocą sztuki wieszczej wywołała dlań ducha człowieka,którego on wymieni.Niewiasta opierała się temu, mówiąc, że nie chcenarazić się królowi, który wypędził wszystkich takich wróżbiarzy; nie-ładnie to z jego strony (mówiła), że nie doznawszy od niej żadnejkrzywdy chce ją podstępnie skłonić do zakazanych praktyk, by po-niosła karę.Saul jednak przysiągł, że nikt się o tym nie dowie i żenikomu innemu nie powtórzy on jej wróżby, nie będzie jej zatem groziłożadne niebezpieczeństwo.Tą przysięgą uspokoiwszy jej trwogę, zażądałod niej, by wywołała dla niego ducha Samuela.Wtedy ona, nie wiedząc,kim był Samuel, przyzwała go z Hadesu.Gdy się ukazał, kobieta nawidok męża o dostojnej, zgoła boskiej postaci, zatrzęsła się i przerażonatą zjawą zawołała: Czyś ty nie król Saul?'' Samuel bowiem objawił, żeto jest Saul.Gdy król przytwierdził i zapytał, czym się przeraziła, od-powiedziała mu, iż zobaczyła wynurzającą się jakąś postać z wyglądupodobną do Boga.Saul zażądał, by określiła tę zjawę, wygląd i wiekujrzanego męża, a wtedy ona opisała go jako starca o dostojnym wyglą-dzie, odzianego w płaszcz kapłański.Po tych cechach rozpoznał król, żejest to Samuel, i pokłonił mu się kornie, padając na ziemię.Gdy duchSamuela zapytał, po co go niepokoił i rozkazał wyprowadzić z głębiny,Saul począł żalić się na swą rozpaczliwą sytuację; wrogowie, mówił,srodze go uciskają, a żadnej nie znajduje rady, gdyż Bóg go opuścił i nieudziela mu wyroczni ani za pośrednictwem proroków, ani przez sny. Dlatego właśnie uciekam się do ciebie, abyś zatroszczył się o mójlos". Samuel jednak, widząc, że Saul zmierza już do ostatecznegoupadku, rzekł: Niepotrzebnie starasz się dowiedzieć czegoś więcej odemnie, skoro Bóg cię opuścił.Tyle tylko możesz usłyszeć, że Dawidowiprzeznaczone jest królowanie i zwycięstwo w tej wojnie, a ty musiszutracić zarówno władzę, jak i życie, sprzeniewierzyłeś się bowiem Boguw wojnie przeciw Amalekitom i nie wypełniłeś Jego nakazów; to samozapowiedziałem ci, gdym jeszcze żył.Wiedz tedy, że lud wydany zostaniew ręce nieprzyjaciół, a ty wraz ze swymi synami padniesz jutro w bitwiei znajdziesz się razem ze mną".3.Usłyszawszy to Saul oniemiał z bólu i padłszy na ziemię czy towskutek wstrząsu wywołanego tym objawieniem, czy też z wyczerpania(bo podczas minionego dnia i nocy nie przyjął był żadnego pokarmu) leżał zgoła jak trup.Kiedy z trudem przyszedł do siebie, kobieta zmusiłago do posilenia się jadłem, prosząc go o to jako o łaskę w zamian zaryzykowny akt wróżbiarstwa: chociaż lękała się podjęcia tych zabronio-nych praktyk, gdyż nie wiedziała, kim on jest, jednak wykonała je dlaniego.Jako o nagrodę za to prosiła go, by pozwolił zastawić stół jadłem,aby pokrzepił swe siły i mógł bezpiecznie wrócić do swego obozu.Mimoże Saul, przytłoczony rozpaczą, odmawiał i uparcie się odwracał, onawytrwale nalegała i wreszcie z pomocą jego służebników zdołała go prze-konać.Miała tylko jedno cielę, które sama wychowała i z wielką troskli-wością karmiła w swym domu, była bowiem wyrobnicą i oprócz tegozwierzęcia nie posiadała żadnego innego dobytku; zabiła je jednak, przy-sposobiła mięso do jedzenia i postawiła je przed służebnikami królewskimii przed samym Saulem.Jeszcze nocą wrócił Saul do obozu.4
[ Pobierz całość w formacie PDF ]