[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.NienawidziÅ‚a takiego samopoczucia.Doskonale wiedziaÅ‚a, co bÄ™dzie dalej.Za cztery czy pięć godzin zacznie myÅ›leć wy-Å‚Ä…cznie o odpoczynku, jej wyobrazniÄ™ bez reszty opanuje wizja miÄ™kkiego łóżka i cie-pÅ‚ej poÅ›cieli.Coraz wiÄ™cej wysiÅ‚ku bÄ™dzie wymagaÅ‚o zwalczenie pokusy natychmiasto-wego zaÅ›niÄ™cia.MiaÅ‚a nadziejÄ™, że policja szybko odnajdzie Bensona.140Lustro ponownie zaparowaÅ‚o.Janet uchyliÅ‚a drzwi Å‚azienki, żeby wpuÅ›cić niecochÅ‚odniejszego powietrza, i przetarÅ‚a szkÅ‚o po raz drugi.ZaczynaÅ‚a od nowa malowaćsobie oczy, kiedy rozlegÅ‚ siÄ™ dzwonek do drzwi.To pewnie Anders, pomyÅ›laÅ‚a.WychyliÅ‚a siÄ™ i zawoÅ‚aÅ‚a: Otwarte!WróciÅ‚a do przerwanej czynnoÅ›ci.SkoÅ„czyÅ‚a malować jedno oko i zrobiÅ‚a krótkÄ…przerwÄ™. JeÅ›li ma pan ochotÄ™ na kawÄ™, to proszÄ™ nastawić wodÄ™ w kuchni powiedziaÅ‚agÅ‚oÅ›no.Bez poÅ›piechu pomalowaÅ‚a drugie oko, wreszcie owinęła siÄ™ dokÅ‚adniej rÄ™cznikiemi wyjrzaÅ‚a z Å‚azienki. ZnalazÅ‚ pan wszystko?! zawoÅ‚aÅ‚a.W poÅ‚owie dÅ‚ugoÅ›ci korytarza staÅ‚ Harry Benson. DzieÅ„ dobry, doktor Ross powiedziaÅ‚ miÄ™kkim, Å‚agodnym tonem. Mam na-dziejÄ™, że w niczym nie przeszkadzam.¬¬¬Janet ogarnÄ…Å‚ przemożny strach.Odruchowo uÅ›cisnęła wyciÄ…gniÄ™tÄ… rÄ™kÄ™, ledwie zda-jÄ…c sobie sprawÄ™ z tego, co robi.Nie potrafiÅ‚a zapanować nad przerażeniem.Czego siÄ™tak bojÄ™? powtarzaÅ‚a w duchu.Przecież dobrze znam tego czÅ‚owieka, wielokrotniebywaÅ‚am z nim sam na sam i ani razu nie miaÅ‚am żadnego powodu do strachu.Widocznie teraz przyczynÄ… byÅ‚o zaskoczenie, niemalże szok, jakiego doznaÅ‚a nawidok Bensona.Poza tym czuÅ‚a siÄ™ skrÄ™powana, byÅ‚a tylko owiniÄ™ta rÄ™cznikiem, spodktórego wystawaÅ‚y jej goÅ‚e, mokre nogi. ProszÄ™ chwilÄ™ zaczekać powiedziaÅ‚a. Zaraz coÅ› na siebie wÅ‚ożę.Harry pokiwaÅ‚ gÅ‚owÄ… i wróciÅ‚ do salonu.Janet przeszÅ‚a do sypialni i ciężko klap-nęła na łóżko.OddychaÅ‚a szybko, jak po dÅ‚ugim, wyczerpujÄ…cym biegu.To tylko nerwy,pomyÅ›laÅ‚a, lecz przyklejenie tej etykietki nie przyniosÅ‚o jej żadnej ulgi.PrzypomniaÅ‚asobie sfrustrowanego pacjenta, który w podobnych okolicznoÅ›ciach nawrzeszczaÅ‚ naniÄ…: Niech mi pani nie mówi, że to depresja! CzujÄ™ siÄ™ potwornie!PodeszÅ‚a do szafy i wyjęła pierwszÄ… lepszÄ… sukienkÄ™.ZaÅ‚ożyÅ‚a jÄ… i wróciÅ‚a do Å‚azienki,żeby sprawdzić w lustrze swój wyglÄ…d.Jak handlarka z bazaru, pomyÅ›laÅ‚a, chociaż w tejchwili nie miaÅ‚o to żadnego znaczenia.Odetchnęła jeszcze parÄ™ razy gÅ‚Ä™boko i wyszÅ‚a, aby porozmawiać z Bensonem.Harry staÅ‚ poÅ›rodku salonu, jak gdyby zmieszany i zakÅ‚opotany.Janet spróbowaÅ‚apopatrzeć na swoje mieszkanie jego oczami: modne, jak gdyby sterylne i odpychajÄ…ce.141Nowoczesne meble o ostrych krawÄ™dziach, chromowanych ramach i czarnych, skórza-nych obiciach; na Å›cianach modernistyczne obrazy, jaskrawe, bÅ‚yszczÄ…ce, wrÄ™cz dzieÅ‚asztuki maszynowej.Wszystko razem tworzyÅ‚o dla niego raczej nieprzyjazne wnÄ™trze. Nigdy bym nie przypuszczaÅ‚, że tutaj mieszkasz powiedziaÅ‚. LÄ™kamy siÄ™ zupeÅ‚nie różnych rzeczy, Harry odparÅ‚a, starajÄ…c siÄ™ zachować Å‚a-godny ton. Napijesz siÄ™ kawy? Nie, dziÄ™kujÄ™.MiaÅ‚ na sobie elegancki garnitur i krawat, ale czarna peruka nadawaÅ‚a mu odrażajÄ…cywyglÄ…d, który podkreÅ›laÅ‚ jeszcze wyraz oczu hardy, peÅ‚en rezerwy; byÅ‚y to oczy czÅ‚o-wieka Å›miertelnie zmÄ™czonego, znajdujÄ…cego siÄ™ na krawÄ™dzi zaÅ‚amania.PrzypomniaÅ‚asobie szczury, które padaÅ‚y z wycieÅ„czenia przy aplikowaniu Przyjemnych impulsówstymulujÄ…cych; leżaÅ‚y jak nieżywe poÅ›rodku klatki, nie majÄ…c już siÅ‚y, by jeszcze raz sta-nąć na nogach i wdusić losem przycisk wywoÅ‚ujÄ…cy impuls. JesteÅ› sama? zapytaÅ‚ Benson. Tak, sama.Na jego lewym policzku, tuż pod okiem, dostrzegÅ‚a niewielkÄ… szramÄ™.PoszukaÅ‚awzrokiem bandaży na gÅ‚owie; ledwie je byÅ‚o widać, zaledwie skrawek biaÅ‚ej materiimiÄ™dzy perukÄ… a koÅ‚nierzykiem koszuli. Czy coÅ› siÄ™ staÅ‚o? zapytaÅ‚. Nie, nic. WyglÄ…dasz na zdenerwowanÄ….W jego gÅ‚osie pojawiÅ‚o siÄ™ napiÄ™cie.Widocznie przed chwilÄ… doznaÅ‚ stymulacji, po-myÅ›laÅ‚a.PrzypomniaÅ‚a sobie jego nagÅ‚e pobudzenie i zainteresowanie jej osobÄ… podczaswypróbowywania elektrod, tuż przed podÅ‚Ä…czeniem. Nie.Nie jestem zdenerwowana. UÅ›miechnęła siÄ™
[ Pobierz całość w formacie PDF ]