[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Na Doanie zabiła Jedi, ale tostarcie będzie znacznie bardziej niebezpieczne.Unoszące się w tym miejscu pozostałości czaruSithów wystarczyły, żeby storpedować jej próby zgłębienia przeszłości.Jak silny musiał byćsam twórca tego czaru? I kto go rzucił? Lord Sithów czy młoda kobieta, która z nim była?Oczywiście Aowczyni nie miała zamiaru się wycofać, była jednak wystarczająco mądra,żeby zrozumieć, że szanse powodzenia wzrosną, jeśli nie będzie działać sama. To potężny człowiek przyznała. Nie wiem, czy bez pomocy uda mi się go zabić. Nie chcę, żebyś go zabijała odparła księżna. Musisz tylko go schwytać.Masz mi goprzyprowadzić żywego.Usta zabójczym wykrzywiły się w gniewnym grymasie. Nie jestem łowcą nagród. Zapłacę ci dziesięć razy więcej, niż bierzesz normalnie.I zapewnię ci najemników dopomocy.Ilu tylko zechcesz. Jeśli nawet go złapiemy, to jak mamy go zatrzymać do czasu, aż go do ciebiedoprowadzimy? Normalne więzy nie utrzymają kogoś, kto posługuje się Mocą. Zostaw to mnie odparła księżna i skierowała się w stronę małej chatki w głębi obejścia.Zaciekawiona zabójczyni podążyła za nią.Chatka, o boku długości zaledwie kilku metrów, przypominała raczej skrzynię z drzwiami.Na podłodze, pod warstwą piasku z wdzierającej się do środka pustyni, leżała postrzępionastara zasłona i wytarty dywan.Zasłona najwyrazniej została zerwana.Dywan za to leżał chyba od zawsze w kącie chaty, ajego włókna były oblepione kurzem.Iktotchi zaglądała zza progu; tymczasem księżna odwinęła dywan, odsłaniając wbudowanąw podłogę klapę, a pod nią drabinkę, która prowadziła do maleńkiego pomieszczenia. Mój ojciec zbudował tę piwniczkę, żeby trzymać w niej swoje narzędzia pracy wyjaśniła Serra, schodząc ostrożnie po drabinie.Aowczyni weszła do chatki, zbliżyła się do otwartej klapy i spojrzała w ciemność w dole.Po chwili usłyszała ostry trzask pręta jarzeniowego, który księżna zapaliła, żeby rozproszyćmrok.Ze swojego miejsca zabójczyni widziała tylko rząd półek przytwierdzonych do ścianpiwniczki, na których piętrzyły się słoje, sakwy i różne niewielkie pojemniki.Księżnaprzetrząsała je po kolei, aż znalazła to, czego szukała nieopisaną buteleczkę bladożółtegopłynu.Wetknęła ją między fałdy swojego stroju, po czym wspięła się z powrotem po drabinie. Wiesz, co to jest senflaks? spytała, gdy znalazła się na górze.Zabójczyni wzruszyła tylko ramionami. To neurotoksyna uzyskiwana z rzadkiej rośliny, którą można znalezć tylko w dżungliCadannii. Po co uzdrowicielowi trucizna? zaciekawiła się Iktotchi. To właściwie nie jest trucizna, raczej środek uspokajający.Pozwala pacjentowi zachowaćprzytomność, jednocześnie znieczulając go na ból i wszelkie doznania.Paraliżuje częściowomięśnie, ale nie przerywa pracy serca, płuc ani innych ważnych narządów, niezależnie odwielkości dawki. Nawet sparaliżowany Lord Sithów może zabijać umysłem przestrzegła Aowczyni. Senflaks mąci także umysł.Pacjent nie może się skupić ani zebrać myśli; traci wolnąwolę.Potrafi udzielać odpowiedzi na proste pytania, ale poza tym jest całkowicie bezradny.Widziałam, jak mój ojciec podał go pilotowi, który został ciężko poparzony w wynikueksplozji chemikaliów ciągnęła księżna, a jej oczy zaszły mgłą, gdy zagłębiła się wewspomnienia z młodości. Przywiezli go tutaj jego koledzy, ale zanim dotarli na miejsce, pilotbył oszalały z bólu.Senflaks uśmierzył ból, a pilot cały czas był w stanie odpowiadać napytania o chemikalia, jakie przewoził.Dzięki temu ojciec wiedział, jak go leczyć. Jesteś pewna, że neurotoksyna zadziała po tylu latach?Aowczyni wiedziała, że większość ludzi zapytałaby najpierw o los rannego pilota, ale onanie była jak większość ludzi.Interesowało ją tylko zlecenie; wciąż nie była pewna, czy powinnaje przyjąć. Powinna podziałać, jeśli tylko butelka była szczelnie zamknięta potwierdziła Serra.Kiedy wrócimy na mój statek, będę mogła sprawdzić jej moc. Wiesz, jak ją należy przygotować? spytała zabójczym. Jak dawkować? Jak szybkodziała i jak długo? Jestem córką mojego ojca oświadczyła dumnie księżna. To on nauczył mniewszystkiego, co wiedział o lekach i uzdrawianiu.Ciekawe, co by powiedział, wiedząc, że wykorzystujesz tę wiedzę, żeby pomścić jegośmierć, zastanowiła się Aowczyni
[ Pobierz całość w formacie PDF ]