[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.( Można wymyślać takie mniej lub bardziej racjonalne programy, ale nie można wprowadzić ich w życie.Rzecz zawsze.w końcu wiedzie do ograniczenia tych swobód, jakich tknąć nie odważył się, od narodzin cywilizacji, żaden ustrój.Żaden ze współczesnych nie miał na to ,ani dość siły, ani autorytetu.Wypadłoby walczyć i z najpotężniejszym z popędów ludzkich, i z większością kościołów, i z fundamentem praw człowieka, danym tradycją.Natomiast po kataklizmie atomowym sroga reglamentacja związków i urodzin byłaby doraźną i życiową koniecznością, bo inaczej zwyrodniała od radiacji plazma dziedziczna dałaby początek niezliczonej rójce potworów.Taka doraźna reglamentacja mogła potem przejść w system ustawowy, zawiadujący rozmnażaniem się gatunku, już jako korzystnym sterowaniem jego ewolucją i liczebnością.Wojna atomowa jest, zapewne, przeraźliwym złem, lecz jej dalsze konsekwencje mogą okazać się dobre jako zbawienne.W tym duchu wypowiedziała się część uczonych, inni sprzeciwili się i do sformułowania zaleceń jednoznacznych nie doszło.Historia ta wzburzyła Rappaporta, im zaś bardziej się gorączkował, tym chłodniej, z wewnętrznym uśmieszkiem odpowiadał mu Dill.Intronizacja rozumu jako władcy - mówił Rappaport - jest równoznaczna z oddaniem się w opiekę obłędowi logiczności.Radość ojca, wywołana tym, że jego dziecko podobne jest do niego, nie ma żadnej 'racjonalnej wartości, zwłaszcza gdy ojciec to osobnik tuzinkowy, nieutalentowany - ergo, należy zakładać “banki spermy” ludzi najużyteczniejszych społecznie i sztucznym zapłodnieniem rozmnażać dzieci podobne do takich rozpłodowców, więc wartościowe.Ryzyko związane z założeniem rodziny można uznać za wysiłek marnowany społecznie, ergo, należy kojarzyć pary wedle kryteriów selekcji uwzględniającej dodatnie skorelowanie cech fizycznych ii psychicznych małżonków.Nie zaspokojone pożądania budzą frustracje, zakłócające równy bieg społecznych procesów - erga wszystkie pożądania należy albo zaspokajać naturalnie, albo równoważnikami technicznymi, bądź wreszcie usuwać chemicznie lub chirurgicznie ośrodki, które te pożądania rodzą.Przed dwudziestu laty podróż z Europy do Stanów trwała siedem godzin; kosztem osiemnastu miliardów dolarów skrócono ten czas do pięćdziesięciu minut.Wiadomo już, że dzięki dalszym miliardom ten czas lotu Uda się skrócić o połowę.Pasażer, wysterylizowany na ciele i umyśle (żeby nie zawlókł do nas ani azjatyckiej grypy, ani azjatyckich myśli), naładowany witaminami i widowiskiem filmowym z puszki, będzie mógł przenosić się z miasta do miasta, z kontynentu na kontynent, z planety na planetę - coraz pewniej i szybciej, a wizja takiej fenomenalnej sprawności instrumentów opiekuńczych ma zatkać nam usta, byśmy nie zdołali spytać, do czego właściwie te błyskawiczne peregrynacje służą.Tempa takiego nie mogło znieść nasze stare, zwierzęce ciało, przenosiny z półkuli na półkulą zbyt szybkie rozstrajają rytm jego snu i czuwania, lecz szczęśliwie wynaleziono środek chemiczny, który ów rozstrój usuwa.Co prawda środek ów czasem sprowadza depresję, ale są inne, podnoszące na duchu,; wywołują one chorobę wieńcową, lecz można z kolei w tętnice serca wtykać rurki polietylenowe, żeby się nie zatykały.Uczony w takich sytuacjach zachowuje się jak tresowany słoń, którego poganiacz ustawia czołem do przeszkody.Posługuje się siłą rozumu, jak słoń - siłą mięśni, to znaczy na zlecenie; jest to niezwykle wygodne, ponieważ uczony dlatego okazuje się gotowy na wszystko, bo za nic już nie odpowiada.Nauka staje się zakonem kapitulantów; rachunek logiczny ma 20-stać automatem zastępującym człowieka jako moralistę; podlegamy szantażowi ,wiedzy lepszej”, która ośmiela się twierdzić, że wojna atomowa może być czymś wtórnie dobrym dlatego, ponieważ wynika to z arytmetyki.Dzisiejsze zło okazuje się jutrzejszym dobrem, ergo, to zło też jest pod pewnymi względami dobre.Rozum przestaje słuchać intuicyjnych-podszeptów emocji, ideałem staje się harmonia doskonałe skonstruowanej maszyny, ma się nią stać cywilizacja w całości i każdy jej członek z osobna.Tym samym cywilizacyjne środki wymieniono na cele i za ludzkie wartości podstawiono wygody; reguła nakazująca zastępować korki w butelkach kapslami, a kapsle - plastykowymi kapturkami, odskakującymi od prztyczka palcem, jest niewinna jako ciąg udoskonaleń, który ma ułatwić nam otwieranie flaszek.Ta sama reguła, zastosowana do perfekcjonowania ludzkiego mózgu, staje się czystym szaleństwem; każdy konflikt, każdy trudny problem zrównany zostaje z opornym korkiem, który należy wyrzucić, i, zastąpić odpowiednią łatwizną
[ Pobierz całość w formacie PDF ]