X


 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.101 Uczeń Jedi - Jude Watson  02.Mroczny Przeciwnik-Ja.nikomu.nie ufam.- powiedział cicho.Aledokuśtykał jakoś do schodów, osłaniany przez Obi-Wana iQui-Gona.Zatrzymał się i odwrócił.- Skłamałem, Oba-wanie! Tobie ufam.Kenobi przeskoczył nad ciałami strażników, wspiął sięna barierkę i skoczył.Udało mu się chwycić linę i ze-ślizgnąć po niej do łodzi.Po nim wylądował Qui-Gon.Uruchomił silnik i pod gra-dem strzałów wypłynęli na otwarte morze.102 Uczeń Jedi - Jude Watson  02.Mroczny PrzeciwnikROZDZIAA 15Gdy tylko znalezli się poza zasięgiem strzału z miota-cza, Qui-Gon ustawił kurs na Bandor.Obi-Wan siedziałobok niego, patrząc przed siebie.Nie wiedział, o conajpierw zapytać.- Powiedziałeś, że miałeś nadzieję, że przyjdę - za-uważył cicho Qui-Gon.- Nie  wiedziałeś", tylko  miałeśnadzieję".Obi-Wan milczał przez chwilę.- Muszę dowiedzieć się prawdy o Xanatosie - odezwałsię w końcu.- On mówił, że był twoim uczniem i ci ufał,a ty go zdradziłeś.- Uwierzyłeś mu? - zapytał Qui-Gon.Obi-Wan milczał.Wiatr odgarniał mu włosy z twarzy.- Myślę, że nie zdradziłbyś Podawana - rzekł wresz-cie.- Ale nie rozumiem, dlaczego on cię tak nienawidzi.Ma powód, Qui-Gonie? Czy Xanatos uwięził mnie na plat-formie górniczej tylko po to, żeby się na tobie zemścić?Mistrz Jedi z powagą kiwnął głową.103 Uczeń Jedi - Jude Watson  02.Mroczny Przeciwnik- Tak, tak sądzę.Już czas, żebym ci o nim opowiedział.Powinienem był zrobić to wcześniej.Z morza zaczęła podnosić się gęsta mgła.Obi-Wanczuł smak skraplającej się na wargach wilgoci.Ze wszy-stkich stron otaczał go szary wir; w górze srebrzysta sza-rość mgły, w dole matowa szarość oceanu.Zdawało musię, że słowa Qui-Gona dochodzą go z przeszłości równiemglistej i odległej jak świat wokół niego.- Każdy uczeń wnosi do Zwiątyni coś niepowtarzalne-go - zaczął cicho Qui-Gon.- Xanatos wyróżniał się jużjako dziecko.Był inteligentny na swój agresywny sposóba równocześnie bardzo szybki i zręczny.Urodzony przy-wódca.Uważałem, że to najbardziej obiecujący i zdolnychłopiec, jaki kiedykolwiek trafił do Zwiątyni.Yoda sądziłpodobnie.Jinn urwał na chwilę, skorygował lekko kurs.- Ale Yoda miał wątpliwości.A kiedy Xanatos urósłi został moim uczniem, wahanie mistrza zaczęło budzićwe mnie niechęć.Wydawało mi się, że Yoda podważamój osąd, podczas gdy on, naturalnie, miał wątpliwościco do przyszłości samego chłopca.Dostrzegał coś, czegoja nie widziałem.Ucieszyłem się, kiedy zaproponował,żeby następna misja była naszą ostatnią.Pomyślałem, żew końcu udowodnię mu, że miałem rację.%7łe Xanatos do-104 Uczeń Jedi - Jude Watson  02.Mroczny Przeciwnikwiedzie własnej wartości, tego, co od początku w nim Wi-działem.Spojrzał na Obi-Wana.-Widzisz, gdzie popełniłem błąd - powiedział i niebyło to pytanie.Chłopiec kiwnął głową.- Chyba tak.Ty coś udowodnisz.Ty czegoś chcesz.- Była to więc również próba dla mnie - rzekł Jinn - alewtedy o tym nie wiedziałem.Pozwoliłem, by zwyciężył mójegoizm i pycha.Moja potrzeba, by mieć rację.To ważne,żebyś to zrozumiał, Obi-Wanie.Nawet Rycerz Jedi jest tyl-ko żywą istotą i ma swoje wady.-Jesteśmy poszukującymi, nie świętymi - powiedziałObi-Wan, przytaczając maksymę Jedi.- Yoda posłał nas na Telos, rodzinną planetę Xanato-sa.Chłopak od lat nie widział się ze swoim ojcem, Crio-nem.Przez te lata Crion zyskał znaczną władzę.Telossłynie z prowadzonych na niej badań naukowych; telosja-ńscy naukowcy to znakomici wynalazcy.Crion wykorzy-stał ich odkrycia do pomnożenia bogactwa planety,l własnego.Umocnił też swoją władzę i został gubernato-rem.Ale zamiast opierać się na miejscowym senacie,rządził sam.Xanatos zobaczył, jak potężny jest teraz jegoojciec.W jakim żyje luksusie.%7łe bogactwa wszystkich ga-105 Uczeń Jedi - Jude Watson  02.Mroczny Przeciwniklaktyk są dlań na wyciągnięcie ręki.Zobaczył to wszystkoi obudziła się w nim chciwość, l gniew.Zrozumiał, że za-bierając go z Telos, pozbawiliśmy go mocy, mocy innegorodzaju.Ze to ja go jej pozbawiłem, l znienawidził za towszystkich Jedi.Qui-Gon zapatrzył się w mgłę.- Z wielu rzeczy rezygnujemy, decydując się na to ży-cie, Obi-Wanie.Naszym przeznaczeniem jest nie miećdomu, nie mieć wymiernej władzy.Xanatos dostał te rzeczynagle z powrotem, a Crion zauważył, że jego syn sięwaha.Przez te wszystkie lata żałował swojej decyzjio odesłaniu chłopca na szkolenie.Był starym człowiekiemi nie miał już żadnych przyjaciół, żadnych sprzymierzeń-ców.Czuł się opuszczony i samotny.Zaczął więc nalegać,by Xanatos przyłączył się do niego w jego wielkich pla-nach.Zrozumiałem, że Yoda przewidział, iż tak się stanie;zrozumiałem, że to właśnie było tą ostatnią, najważniejsząpróbą.Westchnął.- Nie wątpiłem w mądrość Yody.Zrobiłem to, co nale-żało zrobić.Stanąłem z boku.Nie próbowałem kierowaćXanatosem ani wywierać na niego wpływu.Był gotów, bysamodzielnie dokonać wyboru.l wybrał zle - powiedział cicho Obi-Wan.106 Uczeń Jedi - Jude Watson  02.Mroczny Przeciwnik-Jak to się często dzieje z możnymi, Crion stał sięchciwy.W tajemnicy planował wszczęcie wojny z pobliskąplanetą.Badania naukowe przestały mu wystarczać.Gdyby Telos zyskała dostęp do surowców i fabryk, mogłabystać się jeszcze potężniejsza.Traktat pokojowy pomiędzytymi dwoma światami odnawiano automatycznie codziesięć lat.Tego roku jednak Crion wysunął wniosek oponowne jego rozpatrzenie.Pózniej przekonałem się, żebył to podstęp, gra na zwłokę, do czasu zebrania armii.Jamiałem obserwować przebieg negocjacji.Na pierwszymposiedzeniu Xanatos, zgodnie z poleceniem ojca,umyślnie doprowadził do zerwania rozmów.Widzisz,chcieli wmieszać w to ludność Telos.Ale ja wiedziałem, cosię dzieje, i podałem to do wiadomości publicznej.Mieszkańcy planety powstali przeciw Crionowi, on jednaknie ustąpił; Xanatos nakłonił go, żeby już raczej walczył.Sprowadzili najemną armię, chcąc stłumić bunt i zostać uwładzy.Wybuchła wojna domowa.Ni stąd, ni zowądokazało się, że umierają ludzie.Sytuacja wymknęła mi sięspod kontroli - a wszystko dlatego, że nie wiedziałem, doczego zdolny jest Xanatos.Qui-Gon mocno zacisnął dłonie na sterach podusz-kowca.107 Uczeń Jedi - Jude Watson  02.Mroczny Przeciwnik- Xanatos stanął na czele wojska.Ostatnia bitwa roze-grała się w siedzibie gubernatora.Crion zginął.Umilkł.Twarz miał posępną.- To ja go zabiłem - rzekł z powagą.- Zadałem muśmiertelny cios na oczach jego syna.Mój miecz świetlnyprzeciął pierścień, który Crion miał na palcu [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • swpc.opx.pl
  •  
     

    Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.