[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wypaliwszy połowę papierosa, zerwał się nagle na równe nogi, krzyknął: “Boję się!" i wybiegł z domu.Marihuana wywołuje również zaburzenia orientacji uczuciowej.Człowiek nie wie, czy coś lubi; nie może się zdecydować, czy doznanie jest przyjemne czy nieprzyjemne.Ludzie bardzo różnie reagują na marihuanę.Niektórzy palą ją nieustannie, inni od czasu do czasu, jeszcze inni zupełnie jej nie znoszą.Jest szczególnie niepopularna wśród zatwardziałych morfinistów, którzy odnoszą się do niej z purytańską zgrozą.W Stanach Zjednoczonych znacznie wyolbrzymia się szkodliwość marihuany.Naszym narodowym środkiem odurzającym jest alkohol, a inne narkotyki budzą w nas zabobonny lęk.Ktokolwiek się nimi truje, zasługuje na kompletną ruinę umysłową i fizyczną.Ludzie wierzą w to, w co chcą wierzyć, nie zważając na fakty.Marihuana nie wywołuje uzależnienia.Nie znam dowodów na to, że umiarkowane palenie marihuany jest szkodliwe, choć jej nadużywanie może prowadzić do psychozy narkotycznej.Barbiturany.— Barbiturany z pewnością wywołują uzależnienie, jeśli zażywa się je w dużych dawkach (uzależnienie wywołuje dawka dzienna w wysokości grama).Głód barbituranów jest groźniejszy niż głód morfiny, gdyż towarzyszą mu halucynacje z atakami typu padaczkowego.Barbituromani często ranią się, padając na betonowe podłogi (w miejscach, gdzie są betonowe podłogi, trudno zwykle zdobyć narkotyki).Morfiniści często zażywają barbiturany, aby wzmocnić działanie małych dawek morfiny.Niektórzy uzależniają się również od barbituranów.Zażywałem co wieczór przez cztery miesiące po dwie kapsułki Nembutalu (razem dwieście miligramów), a po odstawieniu nie miałem żadnych objawów głodu.Uzależnienie od barbituranów to kwestia ilości.Prawdopodobnie nie jest to uzależnienie fizyczne jak w przypadku morfiny, tylko mechaniczna reakcja na nadmierną depresję przodomózgowia.Człowiek uzależniony od barbituranów to obraz nędzy i rozpaczy.Traci koordynację ruchową, jąka się, spada ze stołków barowych, zasypia w środku zdania, jedzenie wypada mu z ust.Ma zamęt w głowie, jest kłótliwy i otępiały.Prawie zawsze bierze inne środki odurzające: alkohol, amfetaminę, morfinę, marihuanę.Barbituromani są pariasami wśród narkomanów: “Tableciarze.Nie mają żadnej godności".Następny krok w dół to gaz świetlny albo wąchanie amoniaku w kuble.Mam wrażenie, że barbiturany prowadzą do najgorszej możliwej formy uzależnienia, odrażającej, dającej złe rokowanie, opornej na terapię.Amfetamina.— Stymulator mózgowy, podobnie jak kokaina.Duże dawki wywołują przewlekłą bezsenność i euforię, po czym następuje głęboka depresja.Amfetamina wzmaga lęk, wywołuje zaparcie i utratę łaknienia.Znam tylko jeden przypadek, gdy po odstawieniu amfetaminy wystąpiły objawy głodu.Moja znajoma pochłaniała przez pół roku niewiarygodne ilości amfetaminy, po czym wpadła w stan psychotyczny i trafiła na dziesięć dni do szpitala.Wciąż brała amfetaminę, lecz nagle odcięto jej źródło dostaw.Głód objawił się czymś w rodzaju ataku astmy: nie mogła złapać tchu i posiniała.Podałem jej środek antyhistaminowy (Thepherene), który przyniósł natychmiastową ulgę.Symptomy więcej się nie pojawiły.Peyotl (meskalina).— Jest to niewątpliwie środek stymulujący.Rozszerza źrenice, wywołuje bezsenność oraz gwałtowne mdłości.Jeżeli człowiek nie zwymiotuje peyotlu wkrótce po zażyciu go, doznaje przeżyć podobnych jak po paleniu marihuany.Zwiększa się wrażliwość zmysłowa, zwłaszcza na kolory.Pojawia się również szczególny stan psychiczny polegający na utożsamieniu z rośliną.Wszystko wygląda niczym kaktus peyotlu.Łatwo zrozumieć, dlaczego Indianie uważają peyotl za ducha mieszkającego w kaktusie.Przedawkowanie może prowadzić do paraliżu układu oddechowego i śmierci.Znam jeden taki przypadek.Peyotl nie wywołuje uzależnienia.Bannisteria caapi (harmalina, banisteryna, telepatyna).— Bannisteria caapi to szybko rosnące pnącze.Substancja aktywna znajduje się prawdopodobnie w świeżych pędach, zwłaszcza w korze.Na jedną osobę potrzeba pięciu pędów, długości dwudziestu centymetrów każdy.Pędy rozgniata się i gotuje przez dwie lub trzy godziny wraz z liśćmi krzewu o nazwie botanicznej Palicourea sp.rubiacea.Yage albo ayuahuaska (najpospolitsze nazwy indiańskie banisterii) to halucynogen powodujący głębokie zaburzenia percepcji.Przedawkowanie może doprowadzić do drgawek.Antidotum są barbiturany albo inne środki uspokajające o działaniu przeciw drgawkowym.Każda osoba zażywająca yage po raz pierwszy powinna mieć pod ręką środek uspokajający na wypadek przedawkowania.Yage odurzają się czarownicy indiańscy, którzy traktują halucynacje jako prorocze wizje przyszłości.Używają oni także yage do leczenia różnorakich chorób.Banisteryna obniża temperaturę i ma skutkiem tego pewne zastosowanie w leczeniu febry.Jest ponadto silnym środkiem odrobaczającym.Działa znieczulająco i jest stosowana w bolesnych obrzędach inicjacyjnych, których uczestników chłoszcze się lub wystawia na ukąszenia mrówek.O ile wiem, działanie narkotyczne wykazują jedynie świeżo ścięte pędy.Nie udało mi się nigdy odkryć żadnej metody ekstrahowania i przechowywania czynnika aktywnego.Próby z preparowaniem nalewek lub suszeniem pędów zakończyły się fiaskiem.Farmakologia yage wymaga badań laboratoryjnych [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • swpc.opx.pl
  •