[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Pieczęć Kurji Biskupiej w Katowicach.Pieczęć Kurji Biskupiej.Podpis: Kasperlik, Wik.gen.Takie dokumenty, jak powyższe, to plama na polskiem szkolnictwie wieku XX-go.Nic dziwnego, że w tych warunkach nauczycielstwo polskie od pierwszej chwili przybycia swego na Śląsk jasne i zdecydowane zajęło stanowisko: zażądało uwolnienia szkoły od organistostwa.Ale akcja nauczycielstwa spotkała się z kontrakcją duchowieństwa.Podniosły się zarzuty, że nauczycielstwo nie chce szanować zwyczajów miejscowych, walczy z religją i t.p.Gdzieniegdzie zastosowano szykany.I tak np.:W miejscowości Ł., gdy ks.proboszcz K.dowiedział się, że nowozamianowany kierownik szkoły nie ma zamiaru być organistą, podstępnie zarekwirował mieszkanie służbowe nauczyciela.Nie pomogła interwencja sołtysa, a nawet policji, wóz meblowy nowego kierownika ku uciesze gawiedzi, a dużemu zainteresowaniu wsi całej, przez kilka godzin oczekiwał na otworzenie mieszkania.Kierownik po wyczerpaniu wszelkich łagodniejszych środków musiał wreszcie siłą własne mieszkanie zdobywać.Jak taki incydent ułatwił mu pracę na nowej placówce, mówić zbyteczne.Z miejscowości K.ks.proboszcz wystosował do Kurji Biskupiej pismo następującej treści:Katolicki Urząd Parafjalny Kochanowice pow.lubliniecki.Spr.Organista.Kochanowice, dnia 27.IX.1933 r.Do Przewielebnej Kurji Biskupiej Katowice.Przy tutejszej katolickiej szkole powszechnej zamierza, jak się dowiadujemy, wojewódzki Wydział O.P.zamianować stałego kierownika nieorganistę i zignorować i pominąć stosunek organicznego połączenia urzędu kierownika z urzędem organisty przy tutejszym kościele parafjalnym.Stosunek organicznego połączenia został ustalony i zagwarantowany w § 13 dokumentu erekcyjnego tutejszej parafji z 29.XII.1843 r.Paragraf ten brzmi w przetłumaczeniu jak następuje:"Służbę organisty pełni każdorazowy katolicki nauczyciel szkolny, mieszkający w budynku szkolnym.Powinien on do publicznego nabożeństwa co potrzeba przygotować, na organach grać i ze zarządem kościelnym dbać o porządek i czystość w domu Bożym, za co pobierać będzie jedną trzecią część poborów stuły, przypadających proboszczowi".Z obowiązku donosimy o tem Przewielebnej Kurji Biskupiej celem interwencji w Wojewódzkim Wydziale Oświecenia Publicznego.Z głębokim szacunkiem Katolicki Zarząd kościelny, ks.proboszcz K.Nie wiem, jak Kurja Biskupia na pismo to zareagowała, znając jednak poglądy Kurji na sprawę organistostwa, nie wątpię, że pisma ks.proboszcza z Kochanowic nie pozostawiła Kurja bez energicznej interwencji u władz szkolnych.Nieszczęsny § 13 dokumentu erekcyjnego parafji kochanowickiej z 1843 r.wytycza do dziś program zajęć kierownikowi szkoły, a program ten obejmuje tak zaszczytne funkcje, jak sprzątanie w kościele i przygotowywanie do nabożeństwa, co potrzeba.Nawet w Warszawie - na szerszeni forum - nie zawahał się kler bronić swego stanowiska w sprawie organistostwa.Ks.senator B.np.na posiedzeniu Komisji Kultury i Oświaty Senatu w dniu 22.IV.1925 r.zaatakował mocno nauczycielstwo, przybyłe na Śląsk z innych dzielnic, za to, że nauczyciele ci nie chcą być organistami.Ta kontrakcja kleru, przeprowadzana i w prasie i na zebraniach, a przedewszystkiem przy pomocy różnych utrudnień, dała swe wyniki.Jej prawdopodobnie zawdzięczać należy, że chociaż sprawa organistów-nauczycieli jest tak jasna, tak oczywista dla każdego, przecież dotąd jeszcze nie została na Śląsku zlikwidowana.Dlaczego kler tej, przegranej wcześniej czy później, placówki broni tak zawzięcie? - Oto właśnie dlatego, że organista-nauczyciel to żywe wcielenie marzeń kleru o szkole.Taki nauczyciel, którego obowiązkiem jest granie na organach, sprzątanie i dzwonienie w kościele, który w zakrystji ubiera księdza do mszy, który przysięga temuż księdzu wierność i posłuszeństwo, taki nauczyciel przecież napewno ani w pracy szkolnej, ani pozaszkolnej nie przekroczy nigdy granicy, zakreślonej mu przez księdza proboszcza.Jeśli na świecie szerokim budzie się będą nowe myśli, nowe prądy, to ksiądz tak długo, jak długo ma w parafji nauczyciela-organistę, może - przynajmniej ze względu na szkołę - spać spokojnie.Nauczyciel-organista nie pójdzie przecież w lud z oświatą, nie rozszerzy masom horyzontów myślowych, nie rozjaśni mroków, jakie zaciemniają dziś życie wsi naszej, ale wspólnie z księdzem targować się będzie o taksy za chrzty, pogrzeby i śluby.Wspólnie z księdzem zbierać będzie grosze od biedaków z okazji kolend, snopków i t.p., wspólnie z księdzem utwierdzać będzie w ludzie przekonanie o słuszności wszechwładzy księdza w społeczeństwie.- Czy szkoła, prowadzona przez organistę-nauczyciela urzędowo, będzie szkolą międzywyznaniową czy wyznaniową, to w gruncie rzeczy obojętna
[ Pobierz całość w formacie PDF ]