[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Poczta od wielbicielek.Myślałam, żemoże chciałbyś ją przejrzeć. Poczta od wielbicielek?  zapytał ze zdumieniem. Mówiłam ci, że mieliśmy fantastyczny odzew. Jest tam coś ważnego? Naprawdę nie wiem.Czyta je para stażystów.Ty musisz zdecydować,czy coś z tego da się wykorzystać.Michael poczuł się przytłoczony tym worem listów. Zabiorę je do domu  postanowił. Wiesz, przyszło mi do głowy  powiedziała Rosa, okrążając biurko czy nie pora już, żebyś się trochę rozerwał?Zaśmiał się sucho. Mówisz jak moi przyjaciele.Też mnie ciągle do tego namawiają. Mam pomysł.Moja przyjaciółka, Kennedy Chase, jest inteligentna, atrakcyjna i do wzięcia.Pisze dla magazynu ilustrowanego i pomyślałamsobie, że byłaby z was ciekawa para.Może was umówię? A może nie? Dlaczego? Nie lubię randek w ciemno.W gruncie rzeczy teraz w ogóle nie jestemw nastroju do randek. To nie będzie randka tak zupełnie w ciemno.Powiedziałam ci prze-cież coś niecoś o Kennedy. Dzięki, ale na razie raczej nie. Hmm  mruknęła Rosa z namysłem. To już byłoby was dwoje. Jak to? Jej również opowiadałam o tobie.i też nie chce się umówić.Roześmiał się. Więc co usiłujesz załatwić? Najwyrazniej nic  odparła i również się roześmiała. Jestem ci wdzięczny za tyle troski  powiedział myśląc jednocześnie,że Rosa jest bardzo atrakcyjną kobietą. Gdybym była sama, okazałabym ci coś więcej niż troskę. Jesteś mężatką?  zapytał lekkim tonem. Nie, ale już jestem zajęta  mówiąc to, zapragnęła przez moment, bytak nie było. To brzmi poważnie. Mam nadzieję.Uśmiechnęli się do siebie i Rosa po raz kolejny uznała, że Kennedy po-pełnia okropny błąd, odrzucając takiego faceta.Na pewno byłby fanta-styczny w łóżku.A jego usta: pełne.zmysłowe. Pora zrobić drugą część tego programu, póki widzowie jeszcze gopamiętają  rzekła, biorąc się w garść. Wez te listy do domu, przejrzyj je izadzwoń do mnie pod koniec tygodnia, a wtedy umówimy się na następnywystęp.Nie był przekonany. Skoro uważasz, że to coś da. Na pewno  odparła zdecydowanie. Ludzie uwielbiają prawdziwe dramaty, a twoja historia jest niezwykle poruszająca.Im więcej szumumożemy wokół niej zrobić, tym lepiej.Masz wielkie szczęście, że udało cisię trafić do telewizji.Właściwie  dodała żartobliwie  powinieneś całowaćmnie po rękach.i nie tylko. Roso, gdybym był w lepszym nastroju, o niczym innym bym niemarzył.Znowu wymienili uśmiechy, po czym Michael wyszedł.Po drodze dodomu wpadł jeszcze do małej włoskiej restauracji, gdzie często jadał.Usiadłna zewnątrz przy jednoosobowym stoliku i zamówił talerz zwykłego ma-karonu. Znowu sam, Michaelu?  spytała ładna kelnerka z wyrazną prowo-kacją w głosie. Tak najbardziej lubię  odparł.Nie miał teraz ochoty na dziewczyny.Doświadczenie z Shelią uświadomiło mu, że nie warto spotykać się zkobietami, które nie liczą się w jego życiu.Ale czy cokolwiek może się dlaniego liczyć, póki nie znajdzie Belli?Albo jej ciała.Prześladowała go myśl, że jego córka być może już nie żyje.Nie mógłodpędzić tego przeczucia, które czaiło się w głębi jego duszy.Zjadł makaron i pojechał do domu, wstępując tylko do supermarketu, bykupić karton mleka i dwie butelki świeżego soku pomarańczowego.Gdy już znalazł się w mieszkaniu, wysypał wszystkie listy na podłogę,przyglądał się im przez chwilę, po czym zaczął starannie układać je nakupki.Może gdzieś, pośród stosu kopert, znajdzie się jakaś informacja?O siódmej pogrążony był już w lekturze.Rozdział 22Jordanna była oszołomiona i wstrząśnięta.Mac Brooks i Bobby Rushcałkiem poważnie zastanawiali się, czy nie powinna próbować roli Sienny w  Zabójczych oczach.Spełniło się jedno z jej szalonych marzeń.Nigdy nie zapomni wyrazu ich twarzy, gdy z powrotem weszła do po-koju.Siedzieli tam we trójkę, gapiąc się na nią: Bobby, Mac i Nanette.A potem Mac wypowiedział znamienne słowa:  Jordanno, czy kiedy-kolwiek myślałaś o rozpoczęciu kariery aktorskiej? Kto, ja? Skądże  odparła nonszalancko jak zwykle, choć oczywiściemyślała. Jesteś dobra  rzekł Bobby. Jesteś naprawdę dobra.Ledwo spojrzała w jego kierunku. Pomagałam tylko aktorom  mruknęła, zbierając fotosy i życiorysy.Starała się udawać, że nic jej to nie obchodzi. Jordanno  zaczął Mac  szukamy kogoś, kto mógłby zagrać Sienne.To trudna rola i jak dotąd nie znalezliśmy odpowiedniej aktorki.Może ty byśsię nadała? Ja bym się nadała? Nadałabyś się. Myśleliśmy  włączył się Bobby  że mogłabyś spróbować. Spróbować? Ja? Nie widzę tu nikogo innego. A tak, oczywiście  rzekła, starając się, by zabrzmiało to niedbale,choć już poczuła sensacje żołądkowe.Niech to szlag.Na pewno wyjdzie nakompletną idiotkę.Co Bobby ma w sobie takiego, pomyślała, że zupełnie sięprzy nim zatraca?Mac z powagą pokiwał głową. Warto spróbować.W końcu pochodzisz z utalentowanej rodziny.Jejutalentowana rodzina.na tym polegał problem.Jordan zawsze miał wąt-pliwości, czy córka zdoła zyskać sławę, dorównującą wspaniałej reputacjiLevittów.Jej matka, Lillianne, na ekranie promieniowała swą osobowością.Była też bardzo piękna i miała niezwykły talent. Ee.Muszę się zastanowić  wymamrotała. My też  powiedział Mac.Opuściła biuro przy pierwszej sposobności, miotana mieszanymi uczu-ciami.Niemal wyszedł jej z pamięci Nocny Kowboj, który czekał po drugiej stronie ulicy, lecz on nie zapomniał.Machnął do niej nerwowo, gdy tylkowyjechała z bramy wytwórni. No i co o mnie powiedzieli?  zapytał. No.ee.bardzo im się podobałeś [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • swpc.opx.pl
  •