[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Następnego dnia dowiedzieliśmy się, jak też Talant Ypsir zamierza zamienić ten gatunek osobników w przykładowych obywateli swego nowego i lepszego pod każdym względem społeczeństwa.Pojawił się u nas wysoki mężczyzna, wyglądający równie granitowoszaro jak Gorn i Sugra, kiedy ich zobaczyliśmy po raz pierwszy.Powiedział, że nazywa się Solon Kabaye i że jest Komisarzem PolitycznymGray Basin.Nosił czarny mundur o kroju wojskowym.Na rękawach miał złote galony i przepasany był złocistym pasem.Na kieszeni jego bluzy widniał symbol rządowy - stylizowana głowa kobieca z wężami zamiast włosów.Zachowywał się swobodnie i sympatycznie jak większość polityków.Możliwe, że byłem jedynym, który dostrzegł, jak kolor jego skóry zmienia się z jasnoszarego na pomarańczowy, taki jak Górna i Sugry.Była to oznaka tego, iż coś w jego wnętrzu działało zupełnie inaczej niż wszystko, do czego byliśmy przyzwyczajeni.- Powiem krótko i bez ogródek - powiedział.- Tak najlepiej zaczynać wszelkie sprawy.Wyjaśnijmy sobie od razu pewne fakty.Po pierwsze.jesteście tu uziemieni.Z Meduzy nie ma ucieczki; nie ma dokąd uciekać.Dlatego będzie najlepiej, jeśli przyzwyczaicie się do tego miejsca tak szybko, jak to tylko jest możliwe.Wasza przyszłość, cała reszta waszego żywota związana jest z Meduzą.System nasz działa, i to działa sprawnie.Uwzględnia on wszystkie zalety planety, wszystkie problemy i ograniczenia nas jako obywateli Rombu Wardena i zapewnia względny dobrobyt mieszkańcom.System ten ewoluował w ciągu ostatniego stulecia, wypróbowując różne pomysły i odrzucając je.Ten obecny działa dobrze.Nie prosiliście nikogo o zesłanie was właśnie tutaj, ale zesłaliście się tu sami, robiąc to, co zrobiliście.My również o was nie prosiliśmy.Szczerze mówiąc, jesteście tu zupełnie zbędni, chyba że posiadacie jakąś nową wiedzę technologiczną i możecie być dla nas użyteczni.Musimy więc to odkryć.Albo będziecie gdzieś pasować, albo uczynicie ten ostatni krok w kierunku nicości, od którego ocaliło was przybycie tutaj.Taka jest prawda.Było to dość stanowcze przemówienie i niewątpliwie niepokojące.Zarazem całkiem profesjonalne.Tkwiliśmy przecież tutaj, na tym obcym świecie, czekając na coś, czego nie mogliśmy zobaczyć, usłyszeć, poczuć, a co przejmowało kontrolę nad naszymi ciałami.Mówiąc prościej, nie mieliśmy żadnego wyboru.Tej pierwszej nocy, kiedy spaliśmy, zabrali nasze ciepłe ubrania, zostawiając nam krótkie koszulki w stylu szpitalnym.I spróbuj w czymś takim uciekać na lodową pustynię.- Przypomina mi to Konfederację - mruknął pod nosem Turnel, pełniący w naszej grupce rolę wiecznie niezadowolonego.Naturalnie Kabaye usłyszał jego słowa i uśmiechnął się lekko.- To bardzo możliwe.Konfederacja jest społecznością, która istnieje dlatego, że się sprawdziła i że ciągle się sprawdza.Nie czyni jej to najlepszą społecznością czy też najbardziej skuteczną, ale istnieje, bo jest dobra dla większości obywateli.- No cóż, my jesteśmy tą mniejszością - zauważyła Edala, twarda i znająca świat więźniarka.- To prawda - przyznał Kabaye.- My wszyscy nią jesteśmy.Ja urodziłem się i wychowałem w Konfederacji, tak jak i wy.Tak jak i zresztą nasz premier Talant Ypsir.A teraz jesteśmy tutaj, i wy tutaj jesteście, i jak na ironię ludzie tacy jak premier czy ja tworzą rząd, a nie są w stosunku do niego w opozycji.Mamy te same problemy co Konfederacja.Mamy też problemy dodatkowe, wynikające z ograniczeń samej Meduzy.Plusem jednakże jest fakt, iż Meduza jest najbogatszym ze światów wardenowskich, a to dzięki kontroli nad surowcami i charakterowi miejscowego “organizmu", który nie przeszkadza w konstruowaniu i budowaniu, dzięki czemu możemy te surowce wykorzystać.Pozwólcie więc, że wam powiem, jak wygląda tu rzeczywistość, a potem poinformuję was, jak można się do niej przystosować.Ta “rzeczywistość", jak się okazało, polegała na tym, iż przybyliśmy z częściowo totalitarnego społeczeństwa, które wierzyło, że człowiek jest w zasadzie dobry, do społeczeństwa jeszcze bardziej totalitarnego, rządzonego przez mężczyzn i kobiety przekonanych, iż ludzie, jeśli tylko będą mieli wybór, to zawsze wybiorą zło.Dlatego też nową wizję Ypsira stanowiło społeczeństwo ściśle i rygorystycznie kontrolowane, w którym wszystkie reguły są dobrze znane i gdzie nie toleruje się żadnych wykroczeń.Nie była to taka nowa idea, jak sobie wyobrażał; w rzeczywistości była to idea bardzo stara.Meduzyjczyków było niecałe trzynaście milionów i rozrzuceni oni byli wokół tak zwanych stref umiarkowanych, gdzie mieszkali w niewielkich, zamkniętych miastach, połączonych systemem transportu obsługiwanym przez autobusy i ciężarówki magnetyczne, korzystające z tej samej trakcji.Energia elektryczna produkowana była przez źródła geotermiczne, a usytuowanie i wielkość miast uzależnione były od ilości dostępnej energii.Meduza kontrolowała flotę transportową Rombu i wydobycie surowców na księżycach gazowego olbrzyma, Momratha, leżącego w pobliskim systemie.Surowce te rozładowywano na strategicznie zlokalizowanych w różnych punktach planety terminalach towarowych, co pozwalało obsługiwać miasta w sposób jak najbardziej oszczędny.Powodem powstania miast, takich jak Gray Basin, były nie tylko duże źródła energii geotermicznej, ale również fakt, iż ich położenie na dalekiej północy pozwalało układać trakcję magnetyczną bezpośrednio na zamarzniętym oceanie i tym samym łączyć ze sobą kontynenty.Możliwa była także podróż powietrzna, jednakże jako zbyt droga i w dużym stopniu zależna od kapryśnej pogody - niezbyt praktyczna dla transportu towarowego.Niektóre miasta były całkiem duże, większość jednak liczyła od pięćdziesięciu do stu tysięcy mieszkańców.Wszystkie były samowystarczalne, a te, które nie leżały w pobliżu równika, jak Gray Basin, wkopano raczej w ziemię, a nie budowano na powierzchni; każde też specjalizowało się w jakichś gałęziach przemysłu.Gray Basin na przykład było monopolistą w przemyśle transportowym i w dziedzinach z tym przemysłem związanych.Produkowano tu wszystkie autobusy magnetyczne, niektóre kontenery i większość urządzeń używanych w systemie trakcyjnym [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • swpc.opx.pl
  •