[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Makroekonomia staje się skomplikowana, gdy rozważania dotyczą systemów planetarnych, a przed nami była seria egzaminów.Zakuwałem eko­nomiczne teorie tak pracowicie, że w końcu śniły mi się po nocach.Jaka strata innych wspaniałych snów! Na sali gimnastycznej nie byłem od ponad dwóch tygodni.Jeśli chodzi o ścisłość, to poza salami wykładowymi i czytelnią nie byłem nigdzie.Aż do dzisiaj.Dzisiaj dziekan wezwał wszystkich studentów do auli.Już samo w sobie było to niezwykłe, jako że wszystkie swoje rozporządzenia i informacje ogła­szał poprzez intercom.Nigdy dotąd nie widziałem wszystkich studentów Starschool zgromadzonych w jednym miejscu i nigdy na pokładzie naszego statku.To był imponujący widok.Panował niesa­mowity hałas.Chyba wszyscy naraz mieli coś do powiedzenia.Przebiegłem wzrokiem po sali w po­szukiwaniu znajomych twarzy.Najłatwiej zawsze było odnaleźć B'oosa - wystawał ponad tłum pra­wie tak samo jak ja.Teraz siedział z resztą naszych przyjaciół.Zatrzymali dla mnie miejsce.Dołączy­łem więc do nich, przeciskając się przez rozgorą­czkowany tłum.- Siadaj tutaj, Carl - powiedziała Alegria, wska­zując miejsce obok siebie.- Nie Sądziłem, że cię tu zobaczę, amigo - ode­zwał się Pancho, gdy usiadłem.- Nawet ja wiem, co znaczy obowiązkowa obe­cność.Nie chcę podpaść, mam zbyt dużo roboty.B'oosa zaśmiał się.Mógł się śmiać, zajmował naj­wyższą pozycję z makro.Ja próbowałem utrzymać się w środku i ciężko walczyłem, aby się nie obsunąć.- Czy ktoś wie, co dziekan musi nam tak pilnie oznajmić? - spytałem.B'oosa potrząsnął głową.- Cokolwiek to jest, musi być niezwykle ważne.- Nie ma nic ważniejszego niż czekający nas w przyszłym tygodniu egzamin z makro - oznajmi­łem.- Gdybyś wszystkiego nie odkładał na ostatnią chwilę, nie miałbyś teraz takich problemów - stwierdziła Alegria.Miała rację.Co mogłem powiedzieć? Faktycznie odkładam wszystko na ostatnią minutę.Miejsce takie jak Starschool oferuje dużo atrakcji.Wszedł dziekan.Wszyscy zajęli swoje miejsca i zapadła cisza.Zdecydowanym krokiem podszedł do pulpitu i wziął mikrofon.Co prawda, jak wynika z moich osobistych doświadczeń, on nie potrzebuje żadnego wzmacniacza.Odbyłem przecież już z nim kilka rozmów.Jako słuchacz.Był teraz niezwykle poważny.- Studenci, będę mówił krótko i zwięźle.W na­szych planach nastąpiła niespodziewana zmiana.Nie zmierzamy już w kierunku Dimian.Ten punkt zostaje odwołany w wyniku informacji, którą właś­nie odebraliśmy.Za sześć dni lądować będziemy na Construct.- Przerwał, aby to dotarło do wszy­stkich.Construct! - Nie muszę nikogo przekony­wać o znaczeniu tego faktu.Od tej chwili zostają odwołane wszystkie zajęcia.Natychmiast rozpoczniecie szkolenie przygotowujące.Korzystając z terminali systemu informatycznego, proszę zapo­znać się ze wszystkimi danymi o Construct.Zapewniam was, że nie ma tego wiele.- Odwrócił się i wyszedł.Siedzieliśmy oszołomieni w absolutnej ciszy.Construct - niewiadoma otoczona warstwami tajemnic.Dowód na to, że rodzaj ludzki nie jest samotny we wszechświecie.- Możesz zapomnieć o egzaminie z makro - szepnął B'oosa.- Jest to ostatnia rzecz, którą zajmowałbym sobie teraz głowę - odparłem.To była niemal pra­wda.Construct.Punkt spotkania ludzkości z obcymi rasami, obcymi kulturami.Wszystko co tam się działo Confederation otaczała ścisłą tajemnicą do tego stopnia, że wydawała się całkowicie mitycz­nym miejscem.A my tam lecieliśmy! My!IIDziekan nie żartował, gdy zapowiadał, że zbiór dostępnych danych na temat Construct nie jest imponujący.Prawdą było, że w ogóle niewiele na jej temat wiedziano.Nie znana była nawet jej prawdzi­wa nazwa.Była to sztuczna planeta zbudowana około pięćdziesięciu tysięcy lat temu.Była jedyną planetą krążącą wokół małego, czerwonego karła i widok był niespotykany, bo Orion Nebula zajmował ponad połowę nieba.Nikt go jednak nie oglądał, wszyscy mieszkańcy Construct żyli we wnętrzu planety.Była jednocześnie planetą i statkiem kos­micznym, senatem i ogrodem zoologicznym.Wy­drążona kula zawierająca w środku kolejną kulę zawierającą.itd.- dziewiętnaście sfer, przy czym średnica największej wynosiła sześćset kilometrów, średnica najmniejszej jedną dziesiątą tego.Została zbudowana w ten sposób, aby wykorzystując obrót wokół własnej osi, wytworzyć sztuczną siłę ciąże­nia.Grawitacja zwiększała się na poszczególnych poziomach w miarę posuwania się na zewnątrz od jednej trzeciej g do około trzech g, co oznaczało, że każdy miał zapewnione w miarę komfortowe wa­runki.“Każdy” oznaczało tu 277 gatunków istot inteligentnych z 246 różnych planet.Każdemu przydzie­lono obszar, na którym odtworzono warunki panu­jące na jego macierzystej planecie.Springworld się wśród nich nie znalazła, Ziemia tak.Stworzono światy tonące w wodzie, pustynie, wypalone ziemie, na których kropla wody jest trucizną, mroźne strefy wysokiej grawitacji, gdzie pływa się w ciekłym amo­niaku, i strefy 0,5g, gdzie istnieje niemal doskonała próżnia zanieczyszczona jedynie pojedynczymi ato­mami chloru.Część istot zamieszkujących Construct była w mniejszym lub większym stopniu humanoidami.Przestrzegano nas, że widok niektórych może być nieprzyjemny.Na przykład Lingwiści, ci którzy zbu­dowali tę planetę, posiadają prawie ludzki wygląd.Mają jedną głowę, dwie ręce i dwie nogi.Ale są wyżsi ode mnie i przy tym nieprawdopodobnie chudzi.Ich biała skóra pokryta Jest czerwonymi, pulsującymi żyłami, a ręce i nogi mają dodatkowe kolana i łokcie.Nie mrugają, lecz “przewracają” oczami.W miejscu ust posiadają szerokie, bezzębne, gumowate otwo­ry.Maja być naszymi przewodnikami.Oto jak postąpili Lingwiści: wprowadzili tu różne rasy i obserwują, co się dzieje.Construct zbudowa­no prawdopodobnie w tym celu, ale nikt tego nie wie na pewno.Jest bowiem niezwykle trudno uzy­skać od nich odpowiedź na zadane pytanie.Ludzkość zaproszono do rozpoczęcia działalności na Construct około dziewięćdziesiąt lat temu [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • swpc.opx.pl
  •