[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Odmaszerowała, zrzucając jego płaszcz na podłogę.Jej idealny goły tyłek był ostatniąrzeczą jaką zobaczy, gdy wypędziła z jego życia.Ponownie. Rozdział 5Jessica wpadła do garderoby za sceną, zdumiewając kilka dziewczyn którepracowały na następnych scenach.Usiadła na taborecie przed lustrem, ściągnęła z szyijedwabny szal i ukryła twarz w dłoniach.Ze wszystkich klubów ze striptizem na świecie, Sed musiał pokazać się w jej.Nie pozwól mu się do siebie dobrać.Skończyłaś z nim.Pamiętasz?Ktoś narzucił szlafrok na jej ramiona.Spojrzała w górę i dostrzegła kuzynkę Beth,Agathę, czarnowłosą dominatorkę która pracowała na południowej scenie.- Wszystko w porządku, kotku?Jessica skinęła głową i otarła wierzchem ręki zbłąkaną łzę.- Tak, po prostu nie spodziewałam się, że zobaczę mężczyznę z mojej przeszłości.To wszystko.- Tego faceta, który ściągnął cię ze sceny?- Tak.Byłam z nim kiedyś zaręczona.- Powiedział mi, żebym ci to dała - Aggie położyła gruby stos gotówki na toaletkęJessici.- O mój Boże, co za dupek! Widzisz już dlaczego nie mogłam za niego wyjść?-spojrzała na Aggie, prosząc o zrozumienie.- Uch, w rzeczywistości to nie rozumiem.Ten facet jest gorętszy niż Phoenix wlipcu.Absolutnie wspaniały.To wielkie, twarde ciało.I ta słodka, przystojna twarz któracałkowicie kontrastuje z jego  gówno mnie obchodzi co myślisz aurą.Warczenie -wyszczerzyła zęby, podwijając rubinowo czerwone usta.Wyrazista mina Aggie wywołała u Jessici uśmiech.Tylko troszkę.- Wyłapałaś to wszystko podczas dwudziestu sekundowej rozmowy z nim?- Hej, jeśli pracuje się w tej branży od bardzo dawna to poznaje się na facetach.Jeśli nosi przy sobie taką gotówkę, to zgaduję, że ta radość dla oczu jest także bogata.Wypas! - Aggie wyrzuciła pięść w powietrze.- Nie.Nie wypas.Jest nie tylko bogaty, ale też sławny, co oznacza że jego ego jestwiększe niż Alaska.Aggie zmarszczyła razem brwi.- Sławny?- Wokalista Sinnersów.Zespołu.- Myślę, że słyszałam o nich.Muzyka rockowa? - Hard rockowa.I pominęłaś jego najbardziej osławioną  cechę - zacytowałapalcami.- Ma nienasycony apetyt na seks.Nie można go wywalić z łóżka na wystarczającodługo, by odbyć z nim przyzwoitą rozmowę.Aggie roześmiała się, jej niebieskie oczy zabłyszczały.- Lubię go coraz bardziej i bardziej, laleczko.- Jesteś mile widziana przez niego.Oczy Aggie powędrowały w kierunku sufitu gdy jej mina zmieniła się w zamyśloną.- Nie sądzę, żebym miała zabawę ze zdominowaniem go.Pewnie bym go tylkostłumiła.- Jestem pewna.Wzrok Jessici przeniósł się do toaletki i tysięcy dolców które leżały na powierzchni,przedrzezniając ją.Zarobienie takich pieniędzy zajęłoby jej tygodnie a Sed rzucił je jakbybyły marnym wynagrodzeniem.Dla niego tak było.Drań.Obnosi się ze swoim bogactwem.Myśląc, że to zrobi z niego kogoś lepszego.Jessica pokręciła głową w niezadowoleniu, skoczyła na nogi i zgarnęła pieniądze ztoaletki.Wsuwając ręce w rękawy szlafroka, wybiegła z garderoby.Pobiegła do klubu ztrzepoczącym za sobą szlafrokiem i wpadła przez frontowe drzwi, szukając oznak SedricaLionhearta.Jakimś trafem nagle go nie było.- Cholera by go wzięła - mruknęła pod nosem.Będzie musiała go wyśledzić i wpakować mu te niechciane pieniądze w twarz.Zawsze tak robił.Traktował ją tak, jakby nie mogła o siebie zadbać.Jakby potrzebowała,by Pan Przerośnięte Ego się nią opiekował.Nigdy się nie nauczy.Głupi dupek.Ktoś musi dać temu facetowi nauczkę. Rozdział 6Sed jako pierwszy wszedł do autobusu, tuż za nim jego posiniaczeni i zakrwawieniczłonkowie zespołu.Myrna siedziała przy małym kwadratowym stoliku w jadalni pracującna swoim laptopie.Spojrzała w górę i jej piękne niebieskie oczy rozszerzyły się zezdziwienia.Sed pomasował swoją głowę.Kurwa, co za noc.Musiał przyznać się Myrnie, żezłamał obietnicę i nie udało mu się uchronić Briana.- Co wy tutaj robicie tak wcześnie?- zapytała Myrna.- Myślałam, że nie będzie wasaż do świtu.Sed wypuścił powietrze z policzków i starał się wymyślić odpowiednie słowa.- Musze cię przeprosić, Myrna.Zmarszczyła czoło i spojrzała na Seda i Erica.Jej oczy rozszerzyły się.- O mój Boże, Eric.Co się stało?Wyskoczyła z kanapy za stolikiem i odepchnęła Seda na bok.Posadziła Erica nakremowej skórzanej kanapie i obejrzała jego krwawiącą ranę rozciągniętą pod lewymokiem [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • swpc.opx.pl
  •