[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nikt nie ma złudzeń na temat przedmiotu ich rozmów, a już na pewno nie Aleksander.Della Rovere, który popierał Neapol, dopóki Mediolan popierał papieża, zaczyna wietrzyćznaczącą korzyść w zmianie stron.Siły opozycji się przegrupowują, czyniąc sojusznikówz dawnych wrogów i wrogów z dawnych sojuszników.Przez usta ludzi zaś zaczyna się przewijaćfraza obca inwazja.Aleksander jest przygotowany na wszystko cokolwiek nadejdzie. Nie musi czekać długo. CZZ IIIInwazjaMoże i nie jestem Włochem, lecz miłuję Italię i nie dopuszczę do tego, by wpadła w obceręce.papież Aleksander VI, listopad 1494Słychać tylko płacz i narzekanie.Nigdy za ludzkiej pamięci Kościół nie znajdował sięw tak rozpaczliwym położeniu.ambasador Mantui w Watykanie, rok 1495 Rozdział 13W wielkim neapolitańskim zamku nad zatoką otwierającą się hen na Morze Tyrreńskiekról Ferrante z dynastii aragońskiej wybiera najzimniejszy dzień roku, by odejść z tego świata.Niedomaga już od dłuższego czasu.Brzuch ma wydęty od czegoś, co nie jest jedzeniemi co tak ciśnie mu na jelita, że próbując to z siebie wypchnąć, spędza w wygódce więcej czasu,niż może sobie na to pozwolić jakikolwiek władca.Im mniej wydala, tym więcej pojawia siękrwi.Jego medycy, badając małe, czarne, matowe bobki, zapewniają go, że cokolwiek mudolega, już się przełamuje i opuszcza jego organizm dzięki ich specyfikom.Kiedy jego tułów odpasa w dół zaczyna szarpać ból, wahają się, sprzeczają i lawirują.Gdyby miał więcej energii,zapewne kazałby ich powiesić za zdradę bo widzi ją wszędzie, nawet w zwykłych pomyłkach ale jest teraz zbyt zajęty patrzeniem śmierci w twarz.Nie po raz pierwszy.Jako młody władcaprzeżył zamach uzbrojonego w nóż zabójcy i udało mu się zachować tron pośród zamętu i rebelii.Przez całe życie stawiał na rządy twardej ręki.Ci, którzy ośmielili się przeciw niemu zbuntować,umierali w męczarniach; ci, którzy pozostali lojalni, byli wystawieni na jego podejrzeniai kapryśne okrucieństwo.Jeśli jego dwór stał się miejscem spod ciemnej gwiazdy, to dlatego, żemoralna dwuznaczność monarchy wsączała się w postawy tych, którzy musieli tańczyć, jak imzagrał.Dziejopisowie mogliby rzec, że dynastia aragońska, hiszpańska z pochodzenia, uległawłoskiej dekadencji i zasługuje na wszystko, co może nastąpić po śmierci takiego człowieka.Burchard, gdy dociera doń wiadomość, kwituje ją nieoczekiwanie poetycko: KrólNeapolu skonał bez światła, bez krzyża, bez Boga.Posłaniec zastaje Aleksandra w prywatnych apartamentach, gdzie podejmuje gościkolacją.Pozbywa się ich jak najszybciej.Jest już za pózno, by mógł zatroszczyć się o stan duszykróla Ferrante, ale kryzys, który pociąga za sobą jego zgon, jak najbardziej należy do papieskichzmartwień.W ciągu tygodnia Watykan zmieni się w szalone rojowisko dyplomatów i szpiegów,lecz teraz, przez kilka godzin, Aleksander ma szansę pozostać sam ze swoimi przemyśleniami.To jeden z największych luksusów, na jakie papież może sobie pozwolić. Nie chcę, by ktokolwiek mi przeszkadzał, chyba że go wezwę, zrozumiałeś?Młody służący krąży cicho po komnacie sypialnej, napełniając dzban winem, dokładającdrewna do ognia i okrywając plecy swego pana zimową narzutką podbitą sobolami, by nie daćprzystępu nocnym przeciągom, po czym klęka, całuje stopy papieża i tyłem wycofuje sięz pokoju.Jako osobisty cień Ojca Zwiętego ma obowiązek być niewidzialny; kiedy wychodzi,jego pan jest już zatopiony w myślach.Choć tego wieczoru Aleksander musi podjąć wyzwanie przyszłości, siłę może zaczerpnąćz tego, jak radził sobie w przeszłości.Jego polityka utrzymywania Mediolanu i Neapoluw zrównoważonej opozycji aż do teraz działała wyśmienicie.Dwa kłopotliwe miasta-państwaprowadziły ze sobą rozgrywkę na długo przed jego pontyfikatem, a najbardziej wpływowe figuryna szachownicy pochodziły z ich panujących rodzin.Po co ryzykować użycie armii, skorowystarczy córka lub syn? Dlatego pięć lat temu, gdy Ferrante wydawał swoją wnuczkę zamłodego sukcesora Sforzów, miał wszelkie powody sądzić, że za jakiś czas zostanie ona księżnąMediolanu.Nie wziął pod uwagę tego łotra Ludovica Sforzy, stryja i regenta chłopca, któryprzywłaszczył sobie tron, po czym zaczął wspierać francuskie roszczenia odnośnie do Neapolu,żeby zdjąć sobie jego, Ferrantego, z karku.Było to pozbawione skrupułów, przebiegłei w zasadzie genialne posunięcie, lecz tylko tak długo, jak pozostawało w sferze grózb, nierzeczywistości.Sam Aleksander wycisnął z tego wszystko, co mógł.Z jednej strony, przeciwstawiając sięroszczeniom, może ustawić się w roli wybawcy Italii, z drugiej wykorzystując postrachfrancuskiej inwazji zmusić Neapol do posłuszeństwa
[ Pobierz całość w formacie PDF ]