[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.82GILDENSTERNNie potrafiÄ™ z niego wydobyć gÅ‚osu, moÅ›ci książę.HAMLETTo tak Å‚atwo przecie jak kÅ‚amać.Przebieraj po tych dziurkach palcami, włóż ten koniec wusta i zadmij, a wydobÄ™dziesz ton najdzwiÄ™czniejszy.Patrz, tu sÄ… klapy.59GILDENSTERNAle ja ich użyć nie umiem do wydania jakiej bÄ…dz melodii, nie znam siÄ™ na tym.HAMLETPatrzże teraz, za jakiego mnie masz bajbardzo.60 ChciaÅ‚byÅ› grać na mnie, wmawiasz w siebie,że znasz mój mechanizm? ChciaÅ‚byÅ› wyrwać ze mnie rdzeÅ„ mej tajemnicy, wycisnąć ze mniecaÅ‚Ä… skalÄ™ tonów, od najniższej nuty aż do dyszkantu; a w tym tu marnym instrumencie tylejest gÅ‚osu, tyle harmonii, jednakże nie możesz go skÅ‚onić do przemówienia.Cóż u kata! czysÄ…dzisz, że na mnie Å‚atwiej zagrać niż na flecie? Miej miÄ™, za jaki chcesz, instrument: przÄ™-dąć, rozstroić miÄ™ potrafisz, ale zagrać na mnie nigdy.Wchodzi P o l o n i u s zWitam waćpana dobrodzieja.POLONIUSZMoÅ›ci książę, królowa jejmość życzy sobie z waszÄ… KsiążęcÄ… moÅ›ciÄ… pomówić, i to zaraz.HAMLETCzy widzisz tam waćpan tÄ™ chmurÄ™ z ksztaÅ‚tu podobnÄ… do wielbÅ‚Ä…da?POLONIUSZW rzeczy samej, istny wielbÅ‚Ä…d.HAMLETZdajÄ™ mi siÄ™, że jest podobniejsza do Å‚asicy.POLONIUSZPrawda, z boku podobniejsza do Å‚asicy.HAMLETAlbo raczej do wieloryba.POLONIUSZBardzo podobna do wieloryba.HAMLETNo, to dobrze; zaraz pójdÄ™ do matki.Z tymi gÅ‚upcami trzeba by zgÅ‚upieć naprawdÄ™.ZarazidÄ™.POLONIUSZZpieszÄ™ to powiedzieć.59Klapy przykrywki do zamykania bocznych otworów w instrumentach dÄ™tych.60Bajbardzo byle co, ladaco.83HAMLET Zaraz , Å‚atwo da siÄ™ powiedzieć.Zostawcie mnie, przyjaciele.WychodzÄ… R o z e n k r a n c, G i l d e n s t e r n i H o r a c y.Teraz jest wÅ‚aÅ›nie czarodziejska, strasznaGodzina nocy, w której siÄ™ podnoszÄ…Groby i same piekÅ‚a wyziewajÄ…Na Å›wiat zarazÄ™.O, teraz bym gotówPić krew i takie rzeczy wykonywać,Na których widok dzieÅ„ by zbladÅ‚; lecz terazMam iść do matki.O serce, nie zaprzeczNaturze mojej! Niech nigdy w to Å‚onoNie znajdzie wstÄ™pu neronowa61 dusza!Niech bÄ™dÄ™ srogim, ale nie wyrodnym!Sztylety w ustach mam, ale nie w dÅ‚oni!Niechaj mój jÄ™zyk bÄ™dzie w tym spotkaniuObÅ‚udny wzglÄ™dem serca i jakkolwiekSÅ‚owa me bÄ™dÄ… miotać siÄ™ i srożyć,PieczÄ™ci, duszo, nie daj doÅ„ przyÅ‚ożyć!Wychodzi.SCENA TRZECIAPokój tamże.K r ó l, R o z e n k r a n c i G i l d e n s t e r n.KRÓLNie można mu dowierzać, nie byÅ‚obyNawet roztropnie, gdybyÅ›my mu dÅ‚użejWodze szaleÅ„stwa puszczać dali.BÄ…dzcieWiÄ™c w pogotowiu, skoro odbierzecieZlecenia już siÄ™ przygotowujÄ…ce,Natychmiast jedzcie z nim do Anglii.DobroNaszego paÅ„stwa nie pozwala cierpiećTakiej bliskoÅ›ci hazardu, na któryJego wybryki z każdÄ… chwilÄ… bardziejNas wystawiajÄ….GILDENSTERBÄ™dziem w pogotowiu.ZwiÄ™ta i bogobojna to troskliwośćWaszej królewskiej moÅ›ci, bo tu idzieO zachowanie bezpieczeÅ„stwa tyluTysiÄ™cy ludzi, które pod jej berÅ‚em%7Å‚yjÄ… szczęśliwie.61Neronowa dusza rzymski cesarz Neron kazaÅ‚ zamordować swojÄ… matkÄ™ AgrypinÄ™, winnÄ… Å›mierci męża.84ROZENKRANCKażdy pojedynczy,Prywatny żywot już jest w obowiÄ…zkuWszelkimi siÅ‚y i z caÅ‚Ä… dzielnoÅ›ciÄ…Chronić i bronić siebie od uszczerbku:O ileż wiÄ™cej taki byt, na którymPolega życie milionów! Nie koÅ„czyNigdy majestat sam jeden dni swoich;Jak spadajÄ…cy potok chÅ‚onie z sobÄ…Wszystko, co byÅ‚o w pobliskoÅ›ci.Jest onNiby potężnym koÅ‚em przytwierdzonymDo szczytu góry, przy którego dzwonachOlbrzymich mszÄ… krocie przyczepionychDrobiazgów; jeÅ›li to koÅ‚o siÄ™ stoczy,Wraz każda z owych podrzÄ™dnych jednostekChyżo mknie w przepaść.Nigdy bez współdzwiÄ™kuJÄ™ków ogólnych król nie wydaÅ‚ jÄ™ku.KRÓLSpiesznie gotujcie siÄ™ do tej podróży.Trzeba nam spÄ™tać ten postrach, co terazZa bardzo hula.GILDENSTERN I ROZENKRANCBÄ™dziem siÄ™ Å›pieszyli.WychodzÄ….Wchodzi P o l o n i u s z.POLONIUSZMa przyjść niebawem do pokoju matki;Ja za obiciem stanÄ™ i wysÅ‚ucham,Co siÄ™ tam bÄ™dzie dziaÅ‚o.Pewny jestem,%7Å‚e mu królowa jejmość zmyjÄ™ gÅ‚owÄ™;Trzeba atoli, jak to bardzo mÄ…drzeWasza królewska mość zauważyÅ‚a,Aby krom matki, bo matki z naturySÄ… stronne, jeszcze drugi jaki Å›wiadekByÅ‚ tam obecny.IdÄ™ wiÄ™c i zanimWasza królewska mość pójdzie do łóżka,BÄ™dÄ™ z powrotem, by zdać sprawÄ™ z tego,Czego siÄ™ dowiem.KRÓLDziÄ™kujęć, mój drogi.Wychodzi P o l o n i u s z.O, kaÅ‚ mej zbrodni cuchnie aż w niebiosa!Najstarsza klÄ…twa na niej ciąży, stygmat62Bratniego mordu! Nie mogÄ™ siÄ™ modlić,62Stygmat znak, piÄ™tno.85Chociaż pragnienie dorównywa chÄ™ci;Moc winy mojej kruszy moc mej woli;I jako czÅ‚owiek rozdwojeÅ„ w dziaÅ‚aniu,StojÄ™ wahajÄ…c siÄ™, co mam wprzód zacząć,I nic nie czyniÄ™.Jak to? choćby nawetTa dÅ‚oÅ„ przeklÄ™ta byÅ‚a od krwi bratniejDwakroć tak brudna, czyliż miÅ‚osierneNieba nie majÄ… dżdżu do jej obmycia,Aby zbielaÅ‚a jak Å›nieg? Na cóż Å‚aska,JeÅ›li nie na to, by przebaczać winnymCzymże sÄ… modÅ‚y, jeżeli nie owÄ…PodwójnÄ… siÅ‚Ä…, zdolnÄ… nas podeprzeć,Gdy mamy upaść, lub podnieść na nowo,Kiedy upadniem? WzniosÄ™ przeto oczy;BÅ‚Ä…d mój już minÄ…Å‚.Lecz, ach! jaki rodzajModlitwy może być dla mnie pomocny?Przebacz mi moje ohydne morderstwo!To być nie może; boć jeszcze posiadamTo wszystko, co miÄ™ wiodÅ‚o do morderstwa:KoronÄ™, wÅ‚adzÄ™, żonÄ™ brata.MożeżByć rozgrzeszonym, kto dzierży plon grzechu?W praktykach tego zepsutego Å›wiataZdarza siÄ™ zbrodni pozÅ‚oconÄ… rÄ™kÄ…Usuwać na bok sprawiedliwość; nierazWidziano nawet prawo przekupioneOwocem gwaÅ‚tu; ale tam tak nie jest:Tam nie popÅ‚aca szalbierstwo; tam czynyNago siÄ™ jawiÄ… i czÅ‚owiek, stawionyNaprzeciw swoich przestÄ™pstw oko w oko,Musi je wyznać
[ Pobierz całość w formacie PDF ]