[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.(Dz 1706)1707.ZW.FAUSTYNA UWIELBIAAA MIAOSIERDZIE PACSKIE+ Kiedy szłam na werandę na chwilę wstąpiłam do kapliczki, pogrążyło się serce mojew głębokiej modlitwie uwielbienia, wysławiając niepojętą dobroć Bożą i Jego Miłosierdzie.Wtem usłyszałam w duszy te słowa: Takim jestem i będę dla ciebie, jakim Mniewysławiasz, już w tym życiu doznasz Mojej dobroci, a w całej pełni w życiu przyszłym.(Dz 1707)1708.ZW.FAUSTYNA PRAGNAA TYLKO CHWAAY MIAOSIERDZIA BO%7łEGOO Chryste, największą rozkoszą jest moją, gdy widzę, żeś Ty jest Kochany, żerozbrzmiewa cześć i chwała Twoja, a szczególnie cześć Miłosierdzia Twego.O Chryste, doostatniego momentu życia nie przestanę wysławiać Twojej dobroci i Miłosierdzia.Każdąkroplą krwi, każdym uderzeniem serca wysławiam Twoje Miłosierdzie.Pragnę się całazamienić w hymn uwielbienia Ciebie.Kiedy już będę na łożu śmierci, niechaj ostatnieuderzenie serca mojego będzie miłosnym hymnem, wysławiającym NiezgłębioneMiłosierdzie Twoje.(Dz 1708)1709.PAN JEZUS POLECIA ZW.FAUSTYNIE ODPRAWI PRZEZ TRZY DNISZCZEGLNE REKOLEKCJE+ Dziś powiedział mi Pan: - Odprawisz trzy dni rekolekcji przed przyjściem DuchaZwiętego.Ja Sam ci będę przewodniczył.Nie będziesz się trzymać żadnych praw obo-wiązujących w rekolekcjach, ani używać książek do rozmyślania.Twoją rzeczą jestwsłuchiwać się w słowa Moje.Na czytanie duchowne przeczytasz jeden rozdział Ewangeliiśw.Jana& [w oryginale przerwa na pół strony zeszytu] (Dz 1709)1710.ZW.FAUSTYNA OPISAAA WIZJ WNIEBOWSTPIENIA PANA JEZUSA26.V.1938 roku.Dziś towarzyszyłam Panu Jezusowi, gdy do nieba wstępował.Byłotrochę z południa, ogarnęła mnie tak wielka tęsknota za Bogiem.Rzecz dziwna, im więcejczułam obecność Bożą, tym gorętsze było pożądanie Jego.Wtem ujrzałam się pośród wielkiejrzeszy uczniów i Apostołów i Matki Bożej; Jezus mówił - aby szli na cały świat nauczającw Imię Moje - wyciągnął ręce i błogosławił im i znikł w obłoku.Widziałam tęsknotęNajświętszej Panny.Dusza Jej całą mocą miłości zatęskniła za Jezusem, lecz tak byłaspokojna i zdana na Boga, że w Jej Sercu nie było ani jednego drgnienia, innego, tylko tak jakBóg chce.(Dz 1710)428 1711.MATKA BO%7łA PRZYPOMINAAA ZW.FAUSTYNIE PODSTAW %7łYCIADUCHOWEGO  POKORKiedy pozostałam sam na sam, z Najświętszą Panną - pouczała mnie o życiuwewnętrznym.Mówiła mi: - Prawdziwa wielkość duszy jest kochać Boga i upokarzać sięw Jego obecności, całkowicie zapomnieć o sobie i za nic się mieć, bo wielki jest Pan, lecztylko w pokornych ma upodobanie, pysznym zawsze się sprzeciwia.(Dz 1711)1712.ZW.FAUSTYNA WYKAZAAA PEWNEJ OSOBIE, %7łE KAAMAAAGdy mnie znowu odwiedziła pewna osoba, o której wspomniałam już na innymmiejscu, kiedy poznałam, że zaczyna brnąć w kłamaniu, dałam jej poznać, że wiem, że kłamie- zawstydziła się niezmiernie i zamilkła.Wtenczas mówiłam jej o wielkich sądach Bożych, atakże poznałam, że wciąga dusze niewinne na drogi niebezpieczne.Odkryłam jej wszystko,co miała ukryte w sercu, ponieważ musiałam się przezwyciężyć, aby z nią rozmawiać nadowód Panu Jezusowi, że kocham nieprzyjaciół, oddałam jej swój podwieczorek.Odeszła zświatłem w duszy, ale czyn od niej daleki.(Dz 1712)1713.PEWNA OSOBA PRZYNIOSAA ZW.FAUSTYNIE KAOSY ZBO%7łASą chwile, w których Pan Jezus spełnia moje najmniejsze życzenia.Dziś mówiłam, żepragnę widzieć kłosy zboża, a z naszego sanatorium nie widać.Usłyszał to jednak jeden zpacjentów, na drugi dzień wyszedł z sanatorium na pole i przyniósł mi kilka ślicznychkłosów.Wciąż mam separatkę ubraną świeżymi kwiatami, jednak duch mój w niczym nieznajduje zadowolenia, coraz silniej tęsknię za Bogiem.(Dz 1713)1714.ZW.FAUSTYNA MODLI SI ZA PEWIEN KLASZTOR DOTKNITY KRZY%7łEMProsiłam dziś gorąco Pana Jezusa za domem naszym, aby odjąć raczył ten krzyżyk,który nawiedził klasztor.Odpowiedział mi Pan: - Modlitwy twoje są przyjęte na inneintencje, a krzyżyka tego odjąć nie mogę, aż poznają znaczenie jego.Jednak nieprzestałam się modlić.(Dz 1714)1715.ZAY DUCH POWA%7łYA W OCZACH ZW.FAUSTYNY WIARYGODNOZ JEJSPOWIEDNIKASilna pokusa.Kiedy mi Pan dał poznać, jak miłe Mu jest serce czyste, a przez toudzieliło mi się głębsze poznanie nędzy mojej, a kiedy zaczęłam się przygotować dospowiedzi świętej, uderzyły na mnie silne pokusy przeciw spowiednikom.Nie widziałamszatana, ale go czułam, jego straszną złość.- Tak, to zwykły człowiek.- Ale niezwykły, boma moc Bożą [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • swpc.opx.pl
  •