[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.).Byłem małym, nieletnim wrogiem ludu, ale miałem już lat trzynaście i zgodnie z prawem zostałem robotnikiem sowchozu (por.tamże, s.245).Czy młody Żyd-donosiciel zdawał sobie w pełni sprawę, jaką długotrwałą gehennę zgotował swą denuncjacją całej polskiej rodzinie? A może to był tylko jego pierwszy pomyślny start do całej serii donosów w służbie NKWD czy UB?W oczach samych ŻydówNiektórzy autorzy żydowscy nie ukrywali swego oburzenia na stopień bezwzględności demonstrowany przez ich zbolszewizowanych rodaków w sowieckiej służbie.Na przykład Max Wolfshau-Dinkes, skądinąd bardzo nieprzychylnie nastawiony do Polaków, przyznawał, że żydowscy komuniści zdecydowanie przebijali wszystkich swym skrajnym fanatyzmem.Pisał: (.) Muszę wyznać, że uznałem zachowanie żydowskich komunistów podczas sowieckiej okupacji za straszliwie odpychające; oni odznaczali się zbyt brutalną postawą wobec zatrudniających ich właścicieli.Polacy i ukraińscy pracownicy nie denuncjowali zatrudniających ich właścicieli jako wyzyskiwaczy tak, żeby można było znacjonalizować ich przedsiębiorstwa, a ich samych posłać na Syberię.Żydowscy komuniści nie mieli żadnych wahań w tym względzie (M.Wolfshau-Dinkes Echec et mat.Recit d'un survivant de Przemyśl en Galicie, Paris 1983, s.22).Inny żydowski autor Yitzhak Arad bez ogródek pisał o wielkiej roli odegranej przez żydowskich aparatczyków komunistycznych w przeprowadzonej przez Sowietów wielkiej akcji deportowania Polaków z Litwy na Syberię i do Kazachstanu.Pisał: iż w Święcianach podczas nocy 14 czerwca 1941 r.miasto było zaszokowane, gdy NKWD i członkowie milicji zabrali setki ludzi z ich domów i umieścili w więzieniach.Większość aresztowanych stanowili urzędnicy polskiego rządu, obszarnicy, oficerowie polskiej armii.Tej nocy podobne akcje miały miejsce na terenie całej Litwy; blisko 30 000 tysięcy ludzi całymi rodzinami zostało aresztowanych i deportowanych na Syberię i do Kazachstanu.Żydzi grali relatywnie wielką rolę w komunistycznym aparacie partyjnym który stał za tą akcją (według tekstu Y.Arad The Partisan: From the Vallev of Death to Mount Zion, New York 1979, s.216 cytowanego w szkicu M.Paula Jewish-Polish Relations in Soviwet-Occupied Eastern Poland 1939-1941 w: The Story on Two Shtetl.Brańsk and Ejszyszki, Toronto-Chicago 1998, cz.2, s.216).c.d.nPanoszyli się w administracjiWspomnienia z bardzo licznych miast kresowych odzwierciedlają wciąż te same, do znudzenia wręcz powtarzające się fakty - ogromny początkowy entuzjazm prosowiecki okazywany przez miejscowych Żydów i ich nagłe przyspieszone awanse na same szczyty lokalnej hierarchii.W wydanych przez Żydowski Instytut Historyczny Studiach z dziejów Żydów przytoczono zawartą w Archiwum Ringelbluma ocenę Żydówki z Grodna: Położenie Żydów na terenach polskich zajętych przez Sowiety było nader pomyślne.Dzięki swojemu wrodzonemu sprytowi i zdolnościom potrafili oni sobie ułożyć życie, jak najdogodniej (.).Bardziej wpływowych Polaków oraz takich, którzy zajmowali przed wojną ważniejsze stanowiska, bolszewicy wywieźli w głąb Rosji, wszelkie zaś urzędy obsadzali przeważnie Żydami i im powierzali wszędzie kierownicze funkcje.Z tych względów ludność polska ustosunkowywała się na ogół bardzo wrogo, wytworzyła się nienawiść o wiele jeszcze silniejsza niż była przed wojną (por.A.Żbikowski Żydzi polscy pod okupacją sowiecką 1939-1941 w: Studiach z dziejów Żydów w Polsce, Warszawa 1995, t.2, s.65).Podobny pogląd znajdujemy w zamieszczonej w tychże zbiorach opinii Żydówki z Wilna, stwierdzającej: Bolszewicy na ogół przychylnie odnosili się do Żydów, mieli do nich zupełne zaufanie i byli pewni ich całkowitej sympatii i zaufania.Z tego powodu obsadzili Żydami wszystkie kierownicze i odpowiedzialne stanowiska, nie powierzając ich Polakom, którzy je dawniej zajmowali (por.tamże, s.65).Podobną ocenę znajdujemy również w przytoczonym przez Jana Tomasza Grossa żydowskim świadectwie ze Lwowa: Muszę zaznaczyć, że Żydzi zajęli od pierwszej chwili większość stanowisk w urzędach sowieckich (cyt.za W czterdziestym nas Matko na Sibir zesłali, Polska a Rosja 1939-1942, wybór i oprac.J.T.Gross i I.Grudzińska Gross, Warszawa 1989, s.29).Również z Żółwi naoczny żydowski świadek podawał, że: Rosjanie opierają się głównie na elemencie żydowskim przy obsadzaniu stanowisk (por.tamże, s.29).Dali całkowitą władzę miejscowym ŻydomW polskich świadectwach z tego okresu wyłania się identyczny obraz - zdominowanie administracji przez Żydów częstokroć całkowite, w innych przypadkach do spółki z Ukraińcami lub Białorusinami.Zawsze jednak przy całkowitym lub niemal całkowitym "oczyszczeniu" administracji z Polaków, traktowanych przez Sowietów en general, jako element podejrzany.Były uczestnik obrony Grodna, wspominał po latach w relacji przygotowanej w lutym 1989 r., iż: W pierwszych miesiącach Sowieci dali całkowitą władzę miejscowym Żydom.I tak przychodzili Żydzi do nas, do wsi, jako milicja czy NKWD i tak mówili do nas młodych: "Ty chodził bić się za Panów, ja ciebie, job twoju mać, dam twoja Polska" (cyt.za wyborem dokumentów w książce R.Szawłowskiego Wojna polsko-sowiecka 1939, Warszawa 1995, t.2, s.66).Doktor ordynator Wadiusz Kiesz tak wspominał z czasów swojej młodości zmonopolizowanie władzy w jego rodzinnym Boremlu przez Żydów po 17 września 1939 r.: Po objęciu władzy przez Sowietów w miasteczku ukonstytuował się komitet miejski partii, gdzie narodowościowy skład był jednolity - żydowski.Od tej bezpośredniej władzy zależało wiele - kogo deportować, kogo odpowiednio zaopiniować, kogo wreszcie zaszeregować do tej czy innej szuflady (por.dr W.Kiesz Od Boremla do Chicago, Starachowice 1999, s.66).Karol Liszewski (prof.Ryszard Szawłowski) pisał, że również w Nadwórnej, gdzie wojska sowieckie pojawiły się 22 września 1939 r., całą administrację miasta objęli miejscowi Żydzi (por.K.Liszewski (R.Szawłowski) Wojna polsko-sowiecka 1939 r., Londyn 1988, s.156).Amerykański historyk Richard C.Lukas podaje, iż: Jeden z raportów oceniał, że 75 proc.administracji wysokiego szczebla we Lwowie, Białymstoku i Łucku podczas sowieckiej okupacji składało się z Żydów (według R.C.Lukasa Zapomniany Holocaust, Kielce 1995, s.164).Wszyscy Polacy uznani za "potencjalnych wrogów"Warto przytoczyć w tym kontekście również świadectwo Zbigniewa Romaniuka z Brańska.Trudno go posądzić o niechęć do Żydów, od wielu lat znany jest z troski o odszukiwanie i pielęgnowanie śladów przeszłości żydowskiej w Brańsku.Jego zainteresowanie związkami polsko-żydowskimi i gotowość do dialogu ze środowiskami żydowskimi została nawet skrajnie nadużyta przez żydowskiego reżysera Mariana Marzyńskiego.Oszukawszy Romaniuka co do swoich prawdziwych intencji, nakręcił on przy jego nieświadomej pomocy skrajnie antypolski film Shtetl [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • swpc.opx.pl
  •