[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wśród różnych opinii wygłoszonych przez wenecjanina znalazłosię też stwierdzenie, że Melani jest opatem tak jak hrabia Dónhoff.- Hrabia Dónhoff.brawo! - powiedział opat, uśmiechając się cynicz-nie.- Pewnie nie wiesz, kim jest Dónhoff.Chodzi o rezydenta polskiegow Rzymie.Ostatnio jest bardzo zajęty, bo pieniądze, które Innocenty XIwysyła do Polski na walkę z Turkami, przechodzą przez jego ręce.Nadziejo, do twej jasności, / wiem, że już nie masz nadziei./ A jednak niepozwalasz / łudzić sią memu sercu.189- Ale co to ma wspólnego z panem?- To tylko złośliwa insynuacja.Hrabia Jan Kazimierz Donhoff nie jestopatem, lecz komendantem Zakonu Ducha Zwiętego, biskupem Cesenyi kardynałem tytularnym kościoła San Giovanni w Porta Latina.Ja nato-miast jestem opatem Beaubec z dekretu Jego Wysokości Ludwika XIV,zatwierdzonego przez radę królewską.Brenozzi miał zapewne na myśli,że jestem opatem z woli króla Francji, a nie papieża.O czym jeszcze ga-wędzili? - zapytał kpiąco Melani, podejmując dalszą wędrówkę.Streściłem opatowi rozmowę obu panów w oknie, w której Brenozziopowiadał o rosnącej potędze króla Francji, o tym, że chce on zjednoczyćsię z Turkami przeciw cesarzowi i mieć wolną rękę w zajmowaniu kolej-nych ziem, przez co ściągnął na siebie wrogość papieża.- Ciekawe - rzekł Melani - wenecki rzemieślnik nienawidzi Koronyfrancuskiej, a sądząc ze złośliwego komentarza, mnie też nie darzy sym-patią.Muszę o tym pamiętać.Spojrzał na mnie, mrużąc oczy, wyraznie poirytowany.Wiedział, żewinien jest mi wyjaśnienie na temat swojego tytułu opata.- Czy wiesz, co to jest prawo regaliów?- Nie, panie Atto.- Prawo nominowania biskupów i opatów oraz rozporządzania ich do-brami.- Jest to zatem prawo papieża.- Nnnie, w żadnym razie! - zaprotestował Atto.- Posłuchaj uważnie,ponieważ może ci się to przydać w przyszłości, kiedy zostaniesz kronika-rzem.Kwestia jest niezwykle delikatna: kto dysponuje dobrami Kościołaznajdującymi się na terenie Francji? Papież czy król? Nie chodzi tylkoo prawo mianowania biskupów, przyznawania przywilejów i prebend du-chownym, ale także o materialne posiadanie klasztorów, opactw, ziem.- W istocie, trudno powiedzieć.- Wiem.Papieże i królowie Francji sprzeczali się o tę kwestię jużczterysta lat temu.%7ładen król chętnie nie oddaje kawałka królestwa pa-pieżowi.- Czy rozstrzygnięto spór?- Tak, ale pokój skończył się wraz z nastaniem obecnego papieża Inno-centego XI.W ubiegłym wieku prawnicy doszli w końcu do wniosku, żeprawo regaliów przysługuje królowi Francji.Przez długi czas nikt nie pod-ważał tego orzeczenia.Ostatnio jednak pojawili się dwaj francuscy biskupi(dziwnym zbiegiem okoliczności są jansenistami), którzy powrócili dosprawy, a Innocenty XI natychmiast ich poparł.Spór rozgorzał na nowo.190- Gdyby nie nasz papież, nikt nie dyskutowałby o prawie regaliów.- Otóż to! Tylko jemu mogło przyjść do głowy, żeby w tak niezręcznysposób skłócić Stolicę Apostolską z Pierworodnym Synem Kościoła.- O ile dobrze zrozumiałem, pan, panie Atto, został mianowany opa-tem przez króla Francji, a nie przez papieża - podsumowałem, nie kryjączaskoczenia.Melani mruknął coś potwierdzająco, przyśpieszając kroku.Odniosłem wrażenie, że Atto Melani nie ma ochoty zgłębiać tematu.Janatomiast pozbyłem się wątpliwości, które nurtowały mnie od chwili, gdyw kuchni usłyszałem rozmowę Cristofana, Stilone Priasa i Devizegoo mrocznej przeszłości Atta.Wątpliwości powróciły, kiedy czytaliśmystronicę z Biblii znalezioną przez poszukiwaczy relikwii.NieznajomośćPisma Zwiętego świadczyła, że Melani, zgodnie z prawem regaliów, uzy-skał nominację z rąk króla.Nie był zatem prawdziwym duchownym, leczzwykłym śpiewakiem kastratem, któremu Ludwik XIV przyznał tytułi pensję.- Nie ufaj zbytnio wenecjanom! - powiedział nagle Atto.- Aby po-znać ich prawdziwą naturę, wystarczy popatrzeć, jaki mają stosunek doTurków
[ Pobierz całość w formacie PDF ]