[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Chociaż te dwa aspekty stanowią jedność, która nigdy nie była rozdzielona, aby praktyka była łatwiejsza, możemy uznać je za dwie właściwości, które trzeba zrównoważyć.Pustka bez świadomości jest jak sen ignorancji: mrok pozbawiony doświadczenia, wszelkich rozróżnień, zjawisk i tak dalej, ale również pozbawiony świadomości.Przejrzystość bez pustki jest jak skrajne pobudzenie, w którym doświadczane zjawiska fizyczne i umysłowe traktowane są jako namacalne i trwałe, uderzając w naszą świadomość z uporem gorączkowego snu.W nocy efektem tego stanu jest bezsenność.Żadna z tych dwóch skrajności nie jest więc dobra.Musimy je zrównoważyć w taki sposób, aby ani nie tracić świadomości, ani nie wpaść w pułapkę iluzji, że wszystko, co się pojawia, jest trwałe i istnieje w sposób niezależny.ROZRÓŻNIANIERigpy nigdy się nie traci, nigdy też rigpa nie zamienia się w nie-rigpę.Sama podstawa naszej istoty jest wszechprzenikającą, istniejącą samą z siebie pustą, pierwotną świadomością.Musimy zapytać siebie, czy w bezpośredni sposób znamy ową pierwotną świadomość, czy też jesteśmy z niej wytrąceni przez ruch zwyczajnego umysłu? I każdy z nas musi sam sobie na to pytanie odpowiedzieć, nikt za nas tego nie zrobi.Kiedy angażujemy się w wewnętrzne procesy, nie spoczywamy w rigpie, ponieważ nie zachodzą w niej żadne procesy.Są one funkcją konceptualnego, poruszającego się umysłu.Rigpa jest bez wysiłku, jest jak poranne niebo: czyste, rozległe, przestrzenne, przejrzyste, zbudzone, świeże i spokojne.Chociaż nie posiada w rzeczywistości żadnych właściwości i cech, to są to określenia, w oparciu o które praktykujący powinien, jak sugerują nauki, sprawdzić swoje własne doświadczenia.6.JAŹŃSłowo jaźń było i jest definiowane w różny sposób przez różne systemy religijne i filozoficzne, od starożytności do czasów współczesnych.Buddyzm Bon kładzie ogromny nacisk na doktrynę nie-jaźni czy inaczej pustki (sunjata), która jest ostateczną prawdą wszystkich zjawisk.Bez zrozumienia pustki trudno jest odciąć korzeń egoistycznej jaźni i wyzwolić się od jej ograniczeń.Studiując nauki, możemy jednak również przeczytać na temat samowyzwolenia i samourzeczywistnienia.Jednocześnie w oczywisty sposób wydaje się, że jesteśmy jaźnią.Możemy dowodzić i przekonywać innych, że nie mamy jaźni, ale kiedy nasze życie jest zagrożone albo ktoś nam coś odbiera, jaźń, o której twierdzimy, że nie istnieje, może się nieźle przestraszyć lub zmartwić.Według nauk buddyzmu bon zwyczajna jaźń istnieje, w przeciwnym razie nikt nie tworzyłby karmy, cierpiał i znajdował wyzwolenie.To wrodzona jaźń nie istnieje.Brak wrodzonej jaźni oznacza, że nie ma żadnej rdzennej, odrębnej jednostki, która pozostaje niezmienna wraz z upływem czasu.Chociaż natura umysłu się nie zmienia, nie powinno się jej mylić z odrębną jednostką, “jaźnią", odrobiną niezniszczalnej świadomości, która jest “mną".Natura umysłu nie jest własnością człowieka, nie jest też człowiekiem.Jest naturą samego czucia i jest taka sama dla wszystkich żyjących istot.Odnieśmy się ponownie do przykładu z odbiciem w lustrze.Jeżeli skupimy się na odbiciach, możemy powiedzieć, że tutaj oto istnieje jedno odbicie, a tam drugie, wskazując na dwa różne wyobrażenia.One zwiększają się i zmniejszają, przychodzą i odchodzą, a my możemy podążać za nimi w lustrze, jakby były odrębnymi istotami.Są jak zwyczajna jaźń, nie są jednak odrębnymi jednostkami, ale grą światła, nienamacalnymi iluzjami pojawiającymi się w pustej świetlistości lustra.Istnieją jako oddzielne jednostki tylko poprzez uznanie ich za takie.Odbicia stanowią manifestację natury lustra, tak jak zwyczajna jaźń jest manifestacją, która powstaje, spoczywa i z powrotem rozpływa się w pustej przejrzystości podstawy egzystencji, kunszi.Zarówno zwyczajna jaźń, z którą się normalnie utożsamiasz, i poruszający się umysł, który ją wywołuje, są płynne, dynamiczne, tymczasowe, pozbawione substancji, zmienne, nietrwałe i pozbawione wrodzonej egzystencji, tak jak odbicia w lustrze
[ Pobierz całość w formacie PDF ]