[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Opowiadam się zdecydowanie za diagnozą, którą usłyszałem od Jana Błońskiego; odnosi się ona przede wszystkim do Polski i do literatury.Dzieje się w niej niewiele, a nawet jak się jakaś ciekawsza książka pojawi, to wzbudza pewne zainteresowanie, jakby obłok recenzji — i szybko zapada w niebyt.Żyjemy w epoce amnestycznej, panuje gorączkowa, pospieszna tendencja do wyeksploatowania wszystkiego, co było.Napisałem kiedyś, i podtrzymuję to nadal, że współczesna kultura przypomina straszliwy, piekielny żołądek, w którym przemieszane są kawały rozmaitych tradycji, trawione enzymami.Wszystko razem tak się jakoś kręci, obraca, i rozpływa w końcu w nicość.To śmieszne, że ja to powiem — ale nie widać żadnej wiary.Jak już można wszystko, to właściwie niczego robić nie warto.— Dopuszczalne są równolegle wszelkie tryby postępowania, wszelkie wzorce, wszelkie konwencje.— I to ma kontynuację nawet w dziedzinie mody.Oglądałem kiedyś pokaz mody.Panie, które w takich pokazach biorą udział, są bardzo szczupłe i dlatego nawet kiedy rozbiorą się do goła, to nie obrażają poczucia wstydliwości, ich szczupłość bowiem silnie kojarzy się ze szkieletem, który przecież nie jest niczym nieprzyzwoitym.Jedna z nich miała nagie piersi, okryte czymś całkiem przejrzystym, gdzieś od spojenia łonowego zaczynała się lekka mgiełka i dopiero koło kolan i nóg materiał jak gdyby tężał i uwyraźniał się.Obnaża się bowiem, co się da i jak się da.Gołe pośladki damskie już nie budzą zgorszenia — to jest norma.Chcę przez to powiedzieć, że można wszystko.Kobiety, zwłaszcza w porze cieplejszej, chodzą nieraz w czymś takim, co ja bym nazwał piżamą, przypomina mi bowiem piżamowe spodnie mojej mamy.Z tą różnicą, że teraz chodzi się w tym po ulicy, a pięćdziesiąt lat temu osoba w podobnym stroju wylądowałaby na komisariacie.Gdyby pan przyszedł do mnie w bucie futrzanym na jednej nodze, a w sandale na drugiej, też by to można było uznać za modne, a przynajmniej za takie uznane być powinno, jeśli się trzymać obowiązujących dziś kryteriów.Ja wprawdzie dostałem od jakiegoś przybysza stetsona — oryginalny stetson, przywieziony w olbrzymim pudle ze Stanów Zjednoczonych — nie pójdę jednak na spacer po Plantach w takim kapeluszu.Poza tym dość okropne wydaje mi się malowanie twarzy farbami albo narodowymi, albo farbami klubów sportowych.— Odeszliśmy jednak od sztuki…— Trudno sobie wyobrazić, ku czemu będą zmierzały paradygmaty twórcze w malarstwie, a także w dziedzinie użytkowej.Pojawiają się krzesła, na których nie można siedzieć, stoły, na których nie da się pisać, nie wiem, czy są już łóżka, na których nie można leżeć — pewnie tak.Trochę tak, jakby zapanowała mania poszukiwań, która nie dlatego prowadzi w kierunku turpistycznym, że twórców pociąga brzydota jako taka, ale ponieważ wszystko, co było zgrabne i ładne, już zostało wyeksploatowane, więc nie mamy innego wyjścia.Jesteśmy niejako zmuszeni zamiast smacznego bigosu czy flaczków jeść krowie placki.— Może po prostu jest tak, jak u schyłku cesarstwa rzymskiego, kiedy sztuka też podupadła i niczego porównywalnego z klasyczną Grecją nie da się w niej znaleźć.— Jakiś znawca mi mówił, że grecka rzeźba była kolorowa.— Zdaje się, ze i greckie świątynie pomalowane byty na wesołe kaloria.A makieta Forum Romanum z lat największego rozkwitu Rzymu wygląda dość przerażająco; jest znacznie ładniejsze w postaci ruin.— Architekci współcześni też mają trudności w projektowaniu.Nie wiem, czy się pan ze mną zgodzi, ale moim zdaniem ten kościół, który został zbudowany w Nowej Hucie jeszcze za PRL—u, czyli Arka, jest bardzo dobry.Widziałem też jednak dużo brzydkich nowoczesnych kościołów.— W campusie Uniwersytetu Harvarda, który w większości to przykład ładnej XVIII—wiecznej architektury — czerwona cegła, nieco kamienia, wszystko bardzo harmonijne — jedyny brzydki gmach wyszedł spod ręki Le Corbusiera, wielkiego przecież, architekta.Betonowe pudło, które się w dodatku brzydko zestarzało.— A czy pan był w Moskwie? Widział pan te rozmaite wieżowce, podobne do naszego Pałacu Kultury? To jest taki supercukierniczy wyrób.Ale nowoczesne wieżowce przy Nowym Arbacie nie są o wiele ładniejsze.To ciekawe, że istnieje taka ogromna ilość rodzajów ohydy.Panuje przy tym milczący terror — nie wolno wybrzydzać.Słonimski przez całe swoje życie wybrzydzał na nowoczesną poezję, ale teraz już nie wolno mówić, że to jest niedobre, kiedy nie ma rymów ani rytmów.Kto z czymś podobnym wyjedzie, traktowany jest tak, jakby coś bardzo brzydkiego zrobił albo powiedział w obecności królowej.I to jest smutne.Podobne zjawiska rzeczywiście chyba świadczą o tym, że znaleźliśmy się u schyłku epoki, w czasie, który tym się zwłaszcza odznacza, że przyspieszona proliferacja coraz bardziej wymyślnych technik staje się pewnego rodzaju przymusem.W dziedzinie przekazów wizualnych żyjemy już — w Polsce to się dopiero zaczyna, ale w krajach Europy Zachodniej i w Ameryce idzie pełną parą — pod ciśnieniem wytwórców tak zwanej digitalnej, czyli cyfrowej telewizji.Odbiorcy się bronią, bo uważają, że rozdzielczość w aparacie dobrej klasy, np.„Sony”, jest zupełnie wystarczająca.Sam taki aparat cyfrowy widziałem, ale gdyby ktoś mi go przyniósł, powiedziałbym: dziękuję, a czterystu programów ani nie zdołam obejrzeć, ani nie mam najmniejszej na to ochoty.Reklamowy hałas wokół telewizji cyfrowej także sprzyja upowszechnieniu przekonania, że zasada przyspieszonego postępu obowiązuje we wszystkich dziedzinach, że utwór albo obraz z roku 1997 musi być lepszy od tego z roku 1995.To jest po prostu szaleństwo, ponieważ dystrybucja talentów wyposażonych w oryginalność i zdolnych do prekursorskiego widzenia czy opisywania świata jest bardzo nierównomierna.To nie jest tak, że w każdej epoce sypią się geniusze jak z rogu obfitości.Na pytanie, dlaczego Miłosz tak wychwalał Pannę Nikt, można odpowiedzieć, że zmusiły go okoliczności: po prostu nie znalazł niczego wspanialszego.Nawiasem mówiąc: nigdy jeszcze nie otwarłem żadnej książki pani Chmielewskiej, która od szeregu lat okupuje listy bestsellerów.Czy to się daje czytać?— Pierwsze powieści tak, później jest gorzej
[ Pobierz całość w formacie PDF ]