[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Gdy w pewnym momencie cesarz się zasępił, w oczach marszałka pojawiło się zadowolenie.Właśnie dlatego przywiózł tę ulotkę zamiast przysłać ją przez kogokolwiek, by zobaczyć taki wyraz twarzy cesarza.Maksymilian podał papier Meji.— Panie generale — powiedział — niech i pan przeczyta, i to głośno.DO WSZYSTKICH DZIELNYCH MEKSYKANÓW I WOLNYCH INDIAN!Nieprzyjaciel wtargnął do kraju.Od dłuższego czasu rządzi się w Meksyku jak szara gęś.Niszczy nasze pola, uwodzi żony i córki, zabija mężów, braci i synów.Władca Paryża, sam niegdyś zbieg pogardzany przez wszystkich, odważył się przysłać nam regenta, który zwie się cesarzem Meksyku.Człowiek ten jest marionetką Napoleona III.Meksykanie, czy będziemy znosić to dłużej? Nie! Staniemy ramię przy ramieniu i wypędzimy z kraju tych przybłędów.Pantera Południa ostrzy już pazury, gotuj e się do skoku.Chwyćmy za broń i my! Pomyśleliśmy o wszystkim, co jest konieczne, aby zwyciężyć wroga.Mamy broń, amunicję, żywność.Brak nam tylko ludzi, którzy potrafią pokazać, że są dzielnymi Meksykanami i wolnymi Indianami.Dlatego niech się wszędzie rozpocznie werbunek.Utworzymy armię, przed którą Francuzi będą musieli uciekać.Agitatorów już porozsyłano.Usłyszycie ich słowa — poznacie ich po tym, że i moje imię wymieniać będą.Przyłączajcie się do nich! Idźcie za nimi tam, gdzie was będą prowadzić!Słońce wolności zaświeci nad Meksykiem dopiero wtedy, gdy wypędzimy z gór ciemięzców naszej ojczyzny i wrzucimy ich ciała do morza, w którym zginą tak, jak to się niegdyś stało z Faraonem i jego wojskiem.Pablo Cortejo— No i co pan na to, generale? — zapytał cesarz.— To brednie! — Indianin pogardliwie wzruszył ramionami.— Ale jednocześnie bardzo niebezpieczne! — dodał Basain.— Przecież to publiczne wezwanie do buntu! Tu nie wystarczy wzruszenie ramionami.Była to wyraźna aluzja do reakcji generała.Aby zapobiec kłótni, cesarz rzucił szybko:— Jestem tego samego zdania.Ale co według pana marszałka należy uczynić?— Przede wszystkim zamknąć córkę tego człowieka.— A po co?— Dowiodła, że jest groźna.— Tylko komiczna.Mówiłem już o tym z generałem.— Ponadto należałoby przeszukać dom Corteja.— Na to się zgadzam.— Trzeba skonfiskować jego dobra.— Ma jakieś posiadłości?— I to znaczne.— Przepraszam — wtrącił Mejia.— O ile mi wiadomo, posiadłości te należą do hrabiego Rodrigandy.Cortejo był sekretarzem hrabiego.— A więc Rodriganda jest współwinny, bo odpowiada za swoich ludzi! — odparował marszałek.— Tylko bez gwałtów, marszałku — obruszył się cesarz.— Jest pan wodzem naczelnym i w sprawach wojskowych może pan robić to, co uważa pan za stosowne.Ta jednak sprawa przekracza pańskie kompetencje.Ostatnie moje słowo: zezwalam jedynie na przeszukanie domu Corteja.Na nic więcej.Dziewczynę zaś skazuję na banicję.Niech opuści kraj i gdzie indziej próbuje swych sztuczek.Basaine usiłował jeszcze dyskutować, cesarz jednak nie ustępował.Wreszcie marszałek, z trudnością ukrywając gniew, oddalił się.Wtedy cesarz rzekł do generała:— Czy uważnie przeczytał pan ulotkę?— Tak jest.— Ten ustęp również?— Który?— No ten, w którym nazywają mnie marionetką Napoleona.— Niestety.— Miał pan więc rację, ale udowodnię tym panom, że pod żadnym względem nie jestem i nie będę marionetką Napoleona.Czy obserwował pan Basaine’a, gdy czytałem ten tekst?— Nawet bardzo dokładnie.— Zauważył pan coś?— Wasza cesarska mość myśli o zadowoleniu, którego nie potrafił ukryć?— No właśnie.Widzi pan: on dlatego sam wręczył mi tę ulotkę, bo cieszy go moje niepowodzenie.Chodźmy do domu, kochany Mejia.Jestem trochę zdenerwowany i chciałbym porozmawiać z cesarzową.Obecność jej zawsze działa na mnie kojąco.Josefa Cortejo musiała z biegiem czasu zrezygnować z planu poślubienia Alfonsa [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • swpc.opx.pl
  •