X


 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Dziwiono się, że właśnie %7łeromski uskarża się na zby-tek polityki i społecznictwa w polskiej literaturze i z tego zbytku wywodzi jej zaścianko-wość i obojętność obcych narodów dla niej.Literatura polska, jego zdaniem, za małowytwarza wartości międzynarodowych czy ogólnoludzkich, a może się to zmienić dopierowtedy, jeżeli literatura - ściślej mówiąc poezja, to jest także i powieść - wyzwolą się od społecznej pańszczyzny i pozbędą się ambicji wskazywania dróg społeczności i naro-dowi.Natomiast  niechajby piśmiennictwo polskie weszło w swoje własne kolisko, nawłaściwą mu arenę, jak tyle innych na świecie, i znalazło tam swobodę ruchu, prawo wy-boru zagadnień i metod swej pracy.Z pozytywnych wskazań autora sądząc, zaleca on naprzyszłość uprawianie raczej tzw.sztuki czystej, o celach jedynie artystycznych, specjal-nie zaś wymienia powieść psychologiczną, gdyż  w Polsce nie zostało poruszone ani jed-no z tych głębokich zagadnień, które dręczą duszę współczesnego człowieka.Rozprawa ta, ze względu na firmę autora, wywołała wiele komentarzy, a prawie wewszystkich przebija obawa, żeby %7łeromski nie zszedł na zdrożne drogi literackie, nie po-padł, broń Boże, w jakąś przybyszewszczyznę.Komu innemu pozostawiono by wolnośćgrzechu literackiego, lecz nie %7łeromskiemu, który jest niejako własnością publiczną i niepowinien psuć tej postawy, w jakiej się go widzi na piedestału.Broszury prof.Piniego (Oprzyszłe drogi literatury polskiej) i dra Lama (O ideologię przyszłej literatury polskiej),polemizujące z rozprawą %7łeromskiego, zwracają się do niego na wpół jakby z kornymupomnieniem, na wpół jakby z uśmiechem, że on chyba żartuje.Obawa, żeby %7łeromskinie zszedł na inne drogi, wydaje im się płonną, teoretyczną - jakkolwiek był on pod nie-którymi względami zawsze  enfant terrible (te Dzieje grzechu!) i jakkolwiek musiano nato i owo u niego patrzyć przez palce.Zarówno prof.Pini, jak dr Lam twierdzą, że %7łeromski niesłusznie skarży się na zako-rzenioną w Polsce nietolerancję wobec utworów nie mających nic wspólnego z dolą i nie-dolą polską.Prof.Pini przytacza między innymi Próchno, Marię Magdalenę, Godiwę,Igrzysko itp., które nie mają pretensji wytyczać narodowi drogi do szczęścia, i powiada, żetego rodzaju obojętnych utworów jest najwięcej, patriotyczne i społeczne są wyjątkiem -nie można więc mówić, żeby polska literatura była krępowana jakąś przymusową lub do-browolną cenzurą narodową.Również dr Lam zaprzecza istnieniu publicznej cenzuryprewencyjnej w Polsce i powiada, że przecież autor Dziejów grzechu nie musiał z Polskiuciekać, jak Shelley i Byron, a nawet pozwolił sobie na napisanie Wiernej rzeki, która niemogła ani krzepić ogółu, ani podnosić go duchowo.Mimo to sądzę, że odczucie %7łeromskiego jest autentyczniejsze, gdyż taka cenzura mo-ralistyczna naprawdę istnieje.Istnieje ona i w innych krajach, gdzie również szasta się za-rzutami  zgnilizny, abnegacji i pesymizmu , lecz u nas jest o tyle gorsza, że zawsze siędotychczas powoływała na nieszczęście narodowe.Ten terror dziś już może ustanie i wte-dy się pokaże, na czym właściwie stoi literatura polska.Do jakich zaś wybryków docho-97 dzi czasem mania wymagania od poety: prorokuj nam! - dowodzą np.krytyki Róży i Uro-dy życia niezadowolone z tego, że autor rozwiązuje los Polski zbyt  jednostkowo , kaset-ką Dana i aeroplanem Rozłuckiego, a nie podaje recepty na gromadzkie zbawienie Polski.(To wytykał np.p.Orłowski w  Myśli Polskiej ).Poecie zakazuje się więc rozpaczy alboszukania środków fantastycznych w wolnej grze wyobrazni, chociaż to jest jego dobreprawo.Nowy program %7łeromskiego jest przez to głównie cenny, że zwraca polityce to, cobyło z polityki.A pózniej przyjdzie kolej na obrachunek, czy istotnie ta rola pedagogicz-no-ekscytacyjna, jaką dotychczas narzucano poezji polskiej, wydała podczas tej wojny ja-kiekolwiek poważne plony.Jeżeli nie, to rzuci to szczególne światło albo na naszych lu-dzi, albo na tę naszą minioną poezję.Nie wdaję się jednak tutaj w kwestię, czy na giełdzie literackiej z powodu wystąpienia%7łeromskiego walory dekadentyzmu znowu na chwilę podskoczyły, budząc z uśpieniadawnych naganiaczy przeciw  %7łyciu (Przybyszewskiego).Idzie mi o to: zarówno %7łe-romski, jak ci, co z nim polemizują, stawiają w kontraście poezję utylitarną do nieutylitar-nej (czystej, artystycznej).On powiada, że nasza poezja była dotychczas utylitarną, teraznią być nie potrzebuje; oni zaś - z mniejszym lub większym nakładem argumentów z es-tetyki - są (po prostu mówiąc) za kontynuowaniem utylitaryzmu.Otóż, stając na gruncie tej nomenklatury i nie wdając się w szczególne subtelności zdziedziny estetyki - oświadczam się również za  utylitaryzmem w literaturze, lecz wi-dzę go gdzie indziej, niż go dotychczas widywano.Wiele rzeczy, uważanych dotych-czas za potrzebne i pożyteczne, uważam za niepotrzebne i nawet szkodliwe - i na od-wrót.Co przez to rozumiem?%7łeromski pisze:  U nas prawie nie ma utworów, które by miały na oku cel jedynie ar-tystyczny, dla niego samego podjęty - które by miały za dążność swoją podchwytywaniefenomenów ducha ludzkiego, malarstwo cnót i grzechów, namiętności, szaleństwo, okru-cieństwo, walk wewnętrznych, upadków i obłędów.Dlaczego by jednak te wszystkie  podchwytywania były tylko czymś, co  ma jedyniecel artystyczny na oku , a nie służyły celowi pozaartystycznemu, np.jako badanie mate-riału dla przyszłej  utopii lub choćby jako patrzenie w oczy prawdziwym i najzawil-szym trudnościom życia? Rozchodzi się tu przecież o  fenomeny , z których się składażycie społeczne, a nawet polityczne, o ile się głębiej w nie patrzy.Podchwytywanie ichmoże być zasługą społeczną, choćby na razie przedstawiało się tylko jako zasługa arty-styczna.To są dwie strony tego samego aktu twórczego, tylko że strona społeczna nienadaje się do ujęcia jej natychmiast w rękę i wplecenie w koło bieżących aplikatur ży-ciowych [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • swpc.opx.pl
  •  
     

    Drogi uĚźytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.