[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Za takie dobrodziejstwa wszędyś wzięta była,Tobie Grecyja wdzięczna ołtarze stawiła.Wszędyś czczona; nie było tak twardego ducha,Co by na wdzięki twoje nie chciał skłonić ucha.Lgnęli wszyscy na silne twych pieśni pochopy,I zwierzchni świata ludzie, i przeciwkostopy,A ten swoje w potomne wieki podał imie,Któregoś cnoty w pięknym wysławiła rymie.Polska cię na chętliwym pielęgnuje łonie,Polska twych w wawrzyn wieńczy miłośników skronie.97 Więc gdy takie zadatki bierzesz z wdzięcznej ręki,Niechże nas póty twoje, lutni, bawią dzwięki,Póki się złotych poczet gwiazd świeci na niebie,A ziemia się w zamęcie czarnym nie zagrzebie.Kto od wszystkich swe pisma czytane mieć życzy.Niech się stara użytek łączyć do słodyczy.Nie zwykł mądry czytelnik darmo czasu trawićI wtenczas rad korzystać, kiedy się chce bawić.Pod krytyki płaszczykiem, pod prawdy pozoremNie szczyp ludzi zmaczanym w brzydkiej żółci pioremI nie chciej się poprawcą wszystkich czynić stanów.Gładki w wierszu, obfity w wyrazie OrganówAutor na większą sobie chwałę by zasłużył,Gdyby pięknego lepiej dowcipu był użył.Niechaj cnota i serce twe w pismach jaśnieje.Ileż częstokroć złego przez to się nie dzieje,Gdy rozpuściwszy pióro, że aż ucho boli,Uczy bezwstydnym autor wyrazem swywoli;Najgrawa się z świętości, a tym więcej szkodzi,%7łe brzydki jad wyrazem cukrowanym słodzi.Cnotliwy autor, sędzia pisma swego ścisły,Baczy, by serc nie psował, słodko łechcąc zmysły.Cnota i prawda sztukom wyzwolonym sprzyja,Zatem, kto się o zaszczyt autora dobija,Niechajże serce zdobi swe cnotą prawdziwą.Wtenczas go będzie wszystko dotykało żywo,Wtenczas czucia swej duszy na papier wyleje98 I silnym ku dobremu wyrazem zagrzeje.Sama cnota jest piękna, sama prawda miła.I ta będzie najlepiej nas książka bawiła,Którą tysiącem bajek cny pisarz bogaci,A cnotę z prawdą w żywej maluje postaci.Nie tknięta prawdą dusza liche myśli rodzi,A podłość serca do pism autora przechodzi.Niechaj wiersze nie będą twym rzemiosłem wiecznym.Kiedy z ludzmi zostajesz w pożyciu społecznym,Masz swoje obowiązki; ojczyzna cię żąda,Wzywa przyjazń, ubóstwo twej ręki wygląda.Pięknie to, że w pisaniu mocny jesteś wierszy,Lecz dobrym być człowiekiem - to zaszczyt najpierwszy.O wy, Muz wychowańcy, szczęśliwi pisarze,Którym wdzięczna potomność wystawi ołtarze,Których dowcip, we wszelkie piękności obfity,Umieszcza razem cnoty i prawdy zaszczyty!Waszymi oświecony pismy i nauki,Odlałem te prawidła rymotwórczej sztuki,Pod wasze je wysokie z chęcią niosę zdanie.Jeżeli mię samego na dzieło nie stanie,Jezli znając, co dobre, sam zrobić nie mogę -Przynajmniejże młodzieży chciałem skazać drogę.Oby choć taką korzyść to pismo przyniosło;Ażeby się przydatną stało drugim osłą,Która chociaż nic sama rozkroić nie może,Ostrzejsze jednak robi do krajania noże.99 PRZYPISYDO PIEZNI CZWARTEJ[l].Co tylko wychodzi spod ręki jp.Trembeckiego, sprawiedliwy szacu-nek zyskuje.Owa piękność i dobitność wiersza, owa - że tak powiem - imyśli, i wyrazu wyniosłość, która jest szczególniejszą cechą pism jego,podnosi i zadziwia umysł czuć mogącego czytelnika.[2].Homer, autor Ilijady i Odyssei, wzrok utraciwszy chleba zebrać mu-siał.Jan Milton, autor Raju utraconego, w ostatniej żył nędzy do śmierci.Dzieła swego prawie darmo drukarzom ustąpił, które w początkach swychbyło wzgardzone.Nierychło po śmierci Anglija go Homerem swym ogło-siła, a drukarze na Raju utraconym więcej sto tysięcy talerów zyskali.[3].Wyraz Kochanowskiego.[4].Zoil, mędrek tym jedynie znany, że się odważył Homerowi uwłaczać.Bawijusz i Mewijusz, nikczemni poeci, nicowali dzieła Wirgilijusza, któ-ry im tymi dwoma wierszami zapłacił:Qui Bavium non odit, amet tua carmina, Maevi,Atque idem iungat vulpes et mulgeat hircos.[5].Historyjka wzięta z Bokkalina.100 [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • swpc.opx.pl
  •