[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Moja ulubiona baśń "Rapunzel" opowiada o dziewczynie uwięzionej w wieży przezniegodziwą (zalęknioną) macochę.Pięknej dziewczynie ciągle mówi się, że jest brzydka, cosprawia, że Rapunzel boi się pokazać ludziom.Jej wieżą jest długo wpajane przekonanie o jejbrzydocie i lęk przed odsłonięciem się.Dzień wyzwolenia przychodzi wtedy, gdy u okienwieży staje książę.Rapunzel rzuca mu swój złoty włos, po którym książę wspina się do niej,spiesząc jej na ratunek.Gdy Rapunzel odbija się w oczach ukochanego i widzi, że jest piękna,uwalnia się od niszczącego wyobrażenia o sobie (swego uwarunkowania).Wszyscy mamy wsobie zalęknioną macochę, szepczącą nam bez przerwy, jacy jesteśmy brzydcy, i wierzymy,że tak jest naprawdę.157Kogo na tym świecie uważamy za bezwartościowego? Tego, kto wierzy, że taki jest.Ktopogardza innymi? Ten, kto pogardza sobą.Brak poczucia własnej wartości jest iluzją.Osądzasię negatywnie coś, co jest doskonałe.Jak możemy dać coś, czego nie mamy? Gdy myślimy, że jesteśmy nic niewarci i niegodnimiłości, dawanie prawdziwej miłości staje się niemożliwe.Kwestia dawania i brania zaczynasię w naszych sercach i myślach o sobie.Osoba, która mówi, że nienawidzi (boi się) wojny, zbrodni i przemocy, nienawidzi (boisię) jakiejś części siebie.Ten właśnie lęk powoduje wojny, zbrodnie i przemoc.Ten, ktoakceptuje każdą część swego doświadczenia, promieniuje akceptacją.Nie chcemy przez topowiedzieć, że należy zachęcać do wojny, zbrodni i przemocy.Ale Don Kichot, tkwiący wkażdym z nas, podpowiada, że takie zjawiska są częścią złudnej, nieprawdziwejrzeczywistości, że możemy poza nią wykroczyć i zaakceptować tych, którzy biorą w nichudział.Tylko współczucie może zbawić świat od bólu.Akceptacja siebie oznacza troskę o własny rozwój i szczęście oraz postępowanie, któresprzyja tym wartościom.Dbamy wtedy o swoje ciało, myśli i uczucia.Praktykując sztukęsamoakceptacji, coraz częściej umiemy akceptować innych.Stajemy się bardziej uważni nawłasne potrzeby, a to wyostrza naszą wrażliwość na potrzeby innych.Obserwowanie wszystkich swoich negatywnych uczuć związanych z niską samoocenąotwiera drzwi do wolności.Nawet gdy niektóre nasze zachowania budzą w nas odrazę,nienawiść do siebie tylko wzmocni takie zachowania.Jest ona zawsze niszcząca, asamoakceptacja zawsze budująca.Zamiast odrzucać siebie, spójrzmy na wszystkie swojenegatywne zachowania jak na lekcje, które trzeba powtarzać, dopóki ich nie zaakceptujemy inie nauczymy się ich.Obserwujmy, jak szybko się zgadzamy z tymi, którzy nas odrzucają,jak uzależniamy poczucie swej wartości od porażki lub sukcesu.Dzięki temu prędzej siebiezaakceptujemy.Pozwolę sobie streścić ten ostatni akapit:1.Obserwuj, jak uzależniamy poczucie własnej wartości od naszych negatywnychzachowań, od tego co o sobie myślimy i co do siebie czujemy.2.Obserwuj, jak uzależniamy poczucie swej wartości od myśli, uczuć i zachowań innychwobec nas.3.Obserwuj, jak uzależniamy poczucie własnej wartości od wartości zewnętrznych, takichjak sukces, osiągnięcia, pieniądze, odznaczenia, uznanie itp.A przecież nasza wartość jest całkowicie niezależna od naszych negatywnych myśli, uczući zachowań, a także od myśli, uczuć i zachowań innych wobec nas.Jesteśmy pełnią i niepotrzebujemy weryfikacji naszej wartości przez aprobatę innych.Gdy mamy wysokąsamoocenę, odrzucenie lub aprobata innych nie ma na nas wpływu.Czyjaś negatywna reakcjaw stosunku do nas często świadczy o tym, że czegoś w sobie nie lubimy, szczególnie jeśli tareakcja mocno nas dotyka.Jednak nie ma to nic wspólnego z naszą zasadniczą wartością,której nikt i nic nie może podważyć, nawet my sami.Możemy zranić kogoś głęboko, ponieść porażkę, stracić pracę lub ukochanego, byćwykorzystanym przez innych, zrobić coś, za co społeczeństwo nas potępi, zachować się nietak, jak chcieliśmy.Ale nic z tych rzeczy nie oznacza, że jesteśmy bezwartościowi.Musimyzdać sobie sprawę, że nasza wartość jest całkowicie niezależna od naszych osiągnięć lubniepowodzeń.Bez tego możemy mylić swoje Prawdziwe Ja z naszymi zewnętrznymidziałaniami.Nasza wartość nie jest także związana z tym, co inni o nas myślą.Gdy tozrozumiemy, zaczniemy akceptować siebie niezależnie od akceptacji (odrzucenia) innych izdołamy zaakceptować tych, którzy kiedyś nami wzgardzili.158Akceptując wszystko takim, jakie jest, odkryjemy, że nie można poprawić tego, codoskonałe.Zaakceptujmy więc swój gniew i obawy i pozwólmy im istnieć.A kiedy niebędziemy mogli czegoś zaakceptować, przynajmniej zaakceptujmy siebie, którzy tegonienawidzimy.Ktoś może powiedzieć, że wszystkie te rozważania o akceptacji są tylkousprawiedliwianiem naszych błędów i niewłaściwego postępowania.Ale kiedy zaczynamy siębudzić, podział na dobre i złe zachowania, myśli i uczucia zanika
[ Pobierz całość w formacie PDF ]